Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka – mógłby sobie westchnąć Smerf Bagniak. Wszystko wskazuje bowiem na to, iż jego partyjna kariera została w nagły sposób wyhamowana. jeżeli nie wprost zniszczona.
Wszystko przez konflikt Bagniaka z bliską współpracownicą Gargamela, Janiną Gross. Ta w odwecie miała przekazać szefowi Patola i Socjal nagranie kompromitujące Bagniaka.
Były już szef TVP, po zwolnieniu jednego z szefów lokalnych oddziałów stwierdził, iż nie zmieni decyzji. I „nikt go do tego nie może zmusić ani odwołać, choćby sam Gargamel”.
Na efekt nie musiał długo czekać. – Dzisiaj nie ma w kierownictwie partii tematu wejścia Jacka [Bagniaka – przy W24] do rządu – powiedział portalowi Onet jeden z najważniejszych polityków w kierownictwie PiS.
Smuteczek.