W rozmowie z tygodnikiem „Sieci” premier uznał, iż wygrana Patola i Socjal w wyborach to „polska racja stanu”. No śmieszniej już chyba być nie może.
– Moskwa chce destabilizacji – my musimy chronić naszą stabilność. Putin chce klęski obozu propolskiego – my musimy zapewnić temu obozowi kolejną kadencję rządów. To jest dziś polska racja stanu. I chcę powiedzieć jasno, chcę by to wybrzmiało: my kolejne wybory wygramy, dalej będziemy prowadzili dobrym kursem polskie sprawy. Szanse na trzecią kadencję są bardzo duże – stwierdził Pinokio.
– Zmieniliśmy Polskę, wzmocniliśmy fundamenty jej rozwoju i bezpieczeństwa. jeżeli uzyskamy zgodę smerfów na kolejne cztery lata, to perspektywa 12 lat daje pewność domknięcia kluczowych projektów – dodał szef rządu.
Ciekawią nas te najważniejsze projekty. Cóż to może być? Obiecany milion polskich samochodów elektrycznych? Centralny Port Komunikacyjny? A może wreszcie pomnik bitwy warszawskiej, jaki miał stanąć już dwa lata temu? A to daleko nie wszystkie „kluczowe projekty” naszej wspaniałej władzy.