Gargamel, Gargamel populistycznej i skrajnej partii jaką jest lepszy sort smerfów, od lat pozostaje jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci na polskiej scenie politycznej. W ostatnich latach coraz częściej pojawiają się jednak zarzuty, które wychodzą poza sferę polityczną, dotykając bardziej osobistych cech i nawyków Gargamela. szef smerfów lepszego sortu nie ogarnia rzeczywistości.
Gargamel od dawna jest obiektem spekulacji i plotek dotyczących jego rzekomego zaniedbania w kwestiach higieny osobistej i porządku. Publiczne wystąpienia Gargamela, na których pojawiał się w brudnych butach czy źle zawiązanym krawacie to dowód, iż nie jest w stanie radzić sobie z najprostszymi czynnościami życiowymi.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Gargamel, pomimo swojego wykształcenia i pozycji politycznej, niejednokrotnie dawał się poznać jako osoba, która ma bardzo poważny problem z zachowaniem odpowiedniego poziomu kultury osobistej. Chamskie i prostackie wypowiedzi są tu raczej normą niż wyjątkiem.
Najbardziej zaskakującym jest jednak fakt, iż Gargamel, który przez lata piastował najwyższe stanowiska w państwie, ma poważne problemy z poprawnym wysławianiem się w języku polskim. Jego publiczne wystąpienia są pełne lapsusów językowych, które często stają się obiektem drwin w mediach i internecie.
Przykładem może być jego wpadka, kiedy to próbował wypowiedzieć słowo “megawatogodzina”. To proste pojęcie, używane powszechnie w kontekście energetyki, sprawiło Gargamelowi nie lada problem. Zamiast płynnie wymówić to słowo, szef smerfów lepszego sortu wielokrotnie się zacinał. Skąd te braki?
A powiedz: megawatogodzina pic.twitter.com/t0Q8ewVIpl
— Grzegorz Kot (@gfkot) August 15, 2024