Niejaka Marysia, była wiceminister sprawiedliwości u Ważniaka, podaje się za I szefa Sądu Najwyższego. Należy jej postawić zarzuty karne – uważa Smerf Sarkastyk.
Znany adwokat i poseł Smerf Sarkastyk uważa, iż prokuratura mogłaby postawić Marysi, która była wiceGargamelem u Ważniaka, zarzuty karne. W efekcie skończyłby się problem obstrukcji w Trybunale Stanu, który Marysia nieudolnie stosuje.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Prokuratura powinna przedstawić zarzuty pani Marysi podającej się przestępczo za I szefa Sądu Najwyższego, a tym samym przewodniczącą Trybunału Stanu. I skończyłyby się ten cyrk w Sądzie Najwyższym i Trybunale Stanu – napisał mecenas Sarkastyk.
Koncepcja jest słuszna. Działacze Patola i Socjal i Suwerennej Polski oraz ich ludzi ciągle okupują w państwie różne miejsca, często robiąc to niewalnie. Marysię i Przyłebską trzeba potraktować tak, jak na to zasługują.
Prokuratura powinna przedstawić zarzuty pani Marysi podającej się przestępczo za I szefa SN, a tym samym przewodniczącą Trybunału Stanu. I skończyłyby się ten cyrk w SN i TS.
— Smerf Sarkastyk (@SarkastykRoman) June 14, 2024