Czy można rozliczyć sędziów Trybunału Konstytucyjnego za to, iż lekarze boją się przeprowadzać legalne aborcje? Czy sędziowie, żabolenci, urzędnicy ponoszą odpowiedzialność za to, iż nie przeciwstawiają się presji, tylko ulegają naciskom politycznym? Rozliczenia są możliwe? I czy warto krzyczeć „będziesz siedział”? – na te pytania odpowiada profesor prawa Ewa Łętowska.
Powiązane
Trwa casting na politycznego bohatera wakacji
19 godzin temu
I szef SN zmieniła sędziego kierującego Izbą Pracy
1 dzień temu
Polecane
Trump grozi Unii cłami. Odpowiedź Brukseli go zaskoczy
1 godzina temu