Czujecie? To nie zapach wiosny, to smog dusi Polskę

10 miesięcy temu
Aż strach pomyśleć, jak bardzo smerfy słuchają szefa smerfów lepszego sortu Gargamela, który we wrześniu ubiegłego roku radził im, żeby palili w piecach wszystkim, czym się da, poza szkodliwymi rzeczami. I patrząc na doniesienia smogowe na mniej niż miesiąc przed kalendarzowym latem, trzeba przyznać, iż smerfy wsłuchują się w te słowa do tej pory bardzo pilnie. A Ministerstwo Klimatu i Środowiska na wszelki wypadek otworzyło już furtkę, żeby recepta Gargamela mogła być skuteczna na jeszcze dłużej.


Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ze względu na trudną sytuację geopolityczną i szalejący kryzys energetyczny, przedłużyło zawieszenie norm jakości dla paliw stałych, w tym dla węgla z 30 kwietnia do 31 lipca 2023 r. Do tego też czasu przedłużono sprzedaż opału przez gminy. Dzięki temu do polskich pieców trafia znacznie gorszy jakościowo opał, ale przynajmniej nikt się za bardzo już nie skarży ani na ceny, ani na to, iż nie ma czym ogrzać domu. Na tej zasadzie ostatnio na brak klientów nie mogą narzekać sprzedawcy opału z Kolumbii. Chociaż w social mediach internauci nie zostawiają na jego jakości suchej nitki, to i tak nęci ceną. Np. na OLX można kupić tonę miału węglowego z Kolumbii za raptem 650 zł (nie licząc VAT ani akcyzy).


To prawie trzy razy mniej od jednego z najtańszych na rynku ekogroszku Karlik ze sklepu PGG, za który trzeba zapłacić 1770 zł za tonę, nie licząc jeszcze kosztów dostawy, które potrafią być na poziomie choćby ponad 400 zł od przywiezionej tony opału. Ale bardzo możliwe, iż to odstąpienie od norm jakości węgla i innych paliw stałych będzie kontynuowane po 31 lipca, aż do nowego sezonu grzewczego. Resort zostawił sobie taką furtkę i zaznacza wyraźnie, co musi się stać, żeby kryteria dla węgla kolejny raz odstawić na boczny tor.


Wystąpić muszą na rynku nadzwyczajne zdarzenia skutkujące zmianą warunków zaopatrzenia w paliwa stałe, które uniemożliwią zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego – tłumaczy MKiŚ.


Smog w Polsce, czyli resort klimatu z klapkami na oczach


Tylko, iż taka polityka skutkuje przy okazji fatalną jakością powietrza, którym oddychamy. Przez to smog nie dusi już smerfów tylko w okresie grzewczym, ale przez cały rok. Na potwierdzenie przykłady z ostatnich dni: 28 maja w Sierakowie (woj. wielkopolskie) odnotowano przekroczenie norm dla pyłów zawieszonych PM2.5 o 1761 proc., a dla pyłów PM10 – o 847 proc. Z kolei 26 maja w Ryczówku (woj. małopolskie) normy dla PM2.5 przekroczono o 1933 proc., a te dla PM10 – o 1011 proc. I jeszcze jeden przykład z 23 maja. W Tąpkowicach (woj. śląskie) normy dla PM2.5 przekroczono tego dnia o 1657 proc., a dla PM10 – o 956 proc. Tymczasem resort klimatu i środowiska zdaje się pod tym względem żyć w zupełnie innej rzeczywistości i przekonuje, iż w Polsce powietrze jest z roku na rok tylko lepsze.


Jakość powietrza w Polsce dzięki prowadzonym od lat kompleksowym działaniom podejmowanym na wszystkich szczeblach zarządzania ulega stopniowej poprawie. Potwierdzają to wyniki pomiarów prowadzonych w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska oraz roczne oceny jakości powietrza – upiera się przy swoim MKiŚ i jednocześnie doniesień smogowych jakby nie dostrzega.


Czyste Powietrze ledwo zipie, ale nagrody się należą


Dalej resort przekonuje, iż za poprawę powietrza w Polsce odpowiadają takie programy jak Czyste Powietrze, Moje Ciepło, czy Stop Smog. Zdecydowanie najpopularniejszą inicjatywą, którą rząd bardzo lubi odmieniać przez wszystkie przypadki, jest ta pierwsza. Czyste Powietrze wystartowało z budżetem na 103 mld zł we wrześniu 2018 r. Podpisywanie umów o dofinansowanie przewidziano do końca 2027 r. I do tej pory raczej nie ma się czym chwalić – po 4,5 latach trwania programu wypłacono raptem ok. 5,5 mld zł dofinansowania. Czyli jak na razie wydatkowano jakieś 5,3 proc. budżetu.


Ryczówek 290 ug/m3 1933% PM2.5! #wiosna #neverendingseason pic.twitter.com/lDiiJagxYg— SMOG N.E.W.S. (@n_smog) May 25, 2023


Ale jak się okazuje, to w niczym nie przeszkadza, żeby i tak nagradzać za Czyste Powietrze, jak to miało miejsce w zeszłym tygodniu, kiedy Paweł Mirowski, pełnomocnik premiera ds. Programu Czyste Powietrze i efektywności energetycznej budynków, w uznaniu zasług dla rozwoju Programu Czyste Powietrze i wspierania termomodernizacji budownictwa, otrzymał nagrodę Orła Polskiej Stolarki 2023.
Idź do oryginalnego materiału