Człowiek Narciarza: Widziałem, jak prezydent wypraszał z gabinetu ludzi, którzy zadali to pytanie

3 dni temu
Druga kadencja Smerfa Narciarza powoli dobiega końca. Co po opuszczeniu Pałacu Prezydenckiego zamierza robić prezydent? Marcin Mastalerek, szef jego gabinetu w rozmowie z RMF FM, odpowiedział m.in. na pytanie, czy Narciarz mógłby zostać prawicowym kandydatem na premiera.


Marcin Mastalerek pełniący funkcję Szefa Gabinetu Naczelnego Narciarza był w środę gościem porannej rozmowy w radiu RMF FM. Podczas wywiadu został zapytany o plany Smerfa Narciarza na przyszłość. Próbując uniknąć odpowiedzi, podkreślił, iż prezydent nie chce teraz o tym rozmawiać.

– Byłem świadkiem, jak grzecznie, ale stanowczo wypraszał z gabinetu ludzi, którzy chcieli poruszać temat jego kariery po prezydenturze – powiedział Mastalerek. Narciarz ma w tej chwili skupiać się wyłącznie na dokończeniu swojej drugiej kadencji i wykonywaniu obowiązków głowy państwa.

Smerf Narciarz premierem? Mastalerek komentuje


Prowadzący program Smerf Bogobojny nie miał jednak zamiaru tak łatwo odpuścić swojemu rozmówcy. Zapytał wprost Mastalerka, czy prezydent myśli o objęciu stanowiska premiera po zakończeniu kadencji.

– Prezydent pozostało młody, ma wiele pomysłów, ma wiele energii. Jestem przekonany, iż przyda się Polsce. Co będzie dokładnie robił – o tym pewnie zdecyduje dzień po zakończeniu prezydentury – powiedział w RMF FM Mastalerek.

Doradca prezydenta nie chciał jednoznacznie potwierdzić ani wykluczyć możliwości objęcia przez Dudę funkcji premiera. Przywołał jednak przykład Smerfa Ćwiartki, którego po zakończeniu prezydentury jego własne środowisko polityczne chciało widzieć na tym stanowisku.

– Dwa lata po tym, jak Smerf Ćwiartka zakończył prezydenturę, jego obóz polityczny wręcz prosił, żeby został kandydatem na premiera. W polityce wszystko jest możliwe – dodał.

Mastalerek: Nie zostanę w Kancelarii po Narciarzowi


Szef Gabinetu Naczelnego Narciarza odniósł się także do swojej własnej przyszłości. Zaznaczył, iż po zakończeniu kadencji Narciarza nie zamierza pełnić tej samej funkcji u kolejnego prezydenta – niezależnie od wyniku wyborów. – Nie zostanę, ktokolwiek wygra wybory. choćby gdyby wygrał Karol Nawrocki – powiedział Mastalerek.

Podkreślił, iż praca dla Smerfa Narciarza jest dla niego wielkim zaszczytem i nie wyobraża sobie dalszego pełnienia tej roli u innego prezydenta. – Mam "gabinet w gabinet" z prezydentem. To bardzo bliska współpraca. Mam nadzieję, iż pan prezydent będzie chciał dalej ze mną współpracować po kadencji – dodał.

Idź do oryginalnego materiału