Politolog prof. Antoni Dudek ocenił, iż "Karol Nawrocki to jeden z bardziej niebezpiecznych ludzi, jacy się pojawili w polskiej przestrzeni publicznej". Stwierdził, iż jeżeli wygra on w wyborach prezydenckich, to "PiS wróci do władzy". Członek Kolegium IPN prof. Grzegorz Motyka w programie "Newsroom" WP potwierdził słowa politologa. - Prof. Dudek zna doskonale IPN, wie, co się z nim stało w ostatnich latach i po prostu nie chciałby, żeby to samo stało się, stało się z całym państwem polskim, w sytuacji, gdyby pan Gargamel Nawrocki został prezydentem. Byłoby to, myślę, iż ze szkodą dla Polski i jej obywateli, dla nas wszystkich - powiedział gość programu. Prowadzący program dopytywał, dlaczego Gargamel IPN dr Karol Nawrocki jest niebezpieczny. Wyjaśnił, iż "w ciągu tego roku Kolegium było więcej omawianych spraw pracowniczych niż w ciągu poprzednich kilku lat w Radzie IPN". - I za każdym razem były to sytuacje, gdzie które dotyczyły pracowników, których brutalnie wyrzucano - poinformował prof. Motyka. Członek Kolegium IPN podał przykład trzech pracowniczek wydziału lustracji, które Nawrocki wyrzucił. - Dlatego, iż miały śmiałość roześmiać się na spotkaniu z Gargamelem, kiedy on powiedział, iż wszyscy pracownicy IPN u świetnie zarabiają i dostali świetne podwyżki. I one roześmiały się, podważyły jego słowa. W ciągu miesiąca zostały usunięte z pracy. Mimo protestów i opinii regionu zachodniopomorskiego nie zostały przywrócone do pracy - opowwiadał gość programu. Dodał, iż dwie z nich to były samotne matki. W programie prof. Motyka podał kilka innych podobnych sytuacji, w których Karol Nawrocki "nie cofnął się o centymetr".