Rząd Starmera nie tracił czasu w ogłoszenie konsultacji ws reformy planowania centrów danychcharakteryzujący się bardziej kompleksowym, wspólnym myśleniem, preferowanym przez przedstawicieli branży wypowiadających się dla Computer Weekly.
Cathal Griffin, dyrektor ds. przychodów w firmie kolokacyjnej Asanti, potwierdza potrzebę „połączenia kropek”, stwierdzając, iż reforma planowania powinna uwzględniać całościowe podejście do pozwoleń na budowę, połączeń do sieci i nie tylko, na przykład zapewniając najważniejsze powiązania ze społecznościami wspierającymi zrównoważone wybory, takie jak ponowne wykorzystanie ciepła i minimalizacja odpadów.
Nagłówki wiadomości ogłaszają zrównoważony rozwój centrów danych choćby wtedy, gdy ogniwa w łańcuchu niezbędne do pełnego dotrzymania obietnic pozostają niesfałszowane, mówi Griffin.
Terawaty (TW) energii pochodzącej z brytyjskich farm wiatrowych pozostały niewykorzystane i wyłączone, ponieważ nie można było ich wywieźć na brzeg, przechować ani wysłać. Tymczasem niektórzy wzywają do dekarbonizacji Wielkiej Brytanii do 2030 r., a inni wzywają do zmian do 2050 r., co pogłębia brak przejrzystości i zwiększa koszty dla centrów danych, przedsiębiorstw i szerzej projektów o zerowej wartości netto, mówi.
Zazwyczaj pozostaje jeszcze wiele do zrobienia, aby optymalnie zwiększyć wykorzystanie energii, które napędza i utrzymuje firmę – coś, co według Griffina stało się dla Asanti jaśniejsze w obecnym „trybie przejęcia” w Wielkiej Brytanii.
„Spotkałem się z ministerstwem biznesu i wieloma urzędnikami służby cywilnej wykonującymi swoje obowiązki [utmost best] po prostu jeździć i składać elementy w całość” – mówi. „Usłyszycie, iż właśnie podpisano kontrakt na projekt morski, ale nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób dokądkolwiek dotrze, w jaki sposób ktokolwiek będzie mógł uzyskać energię lub jakie będziemy z tego korzyści”.
Na przykład Microsoft ogłosił w tym roku budowę hiperskalowych centrów danych w Yorkshire. Chociaż wydano pozwolenie na budowę dla projektu, całkowity zakup gruntów zakończy się dopiero w 2026 r., dodaje Griffin.
„To mi mówi, iż nie połączyli jeszcze tych trzech punktów – planowania, polityki i reform – pomimo wydania ogromnych pieniędzy” – mówi. „Jednak współpracowaliśmy z ministerstwem, urzędnikami państwowymi i firmami prawniczymi, aby określić, w jaki sposób uzyskać tańszą energię, która nie odejmie od wymaganej podaży, i w jaki sposób możemy sprawić, iż będzie to korzystne dla użytkowników”.
Wielka Brytania musi konkurować w zakresie zamówień na energię
Na przykład prywatny telegrammogą umożliwić energię wytwarzaną na miejscu do zasilania budynków komercyjnych bez konieczności czekania na podłączenie do sieci lub zapobiegania dostarczaniu konsumentom zielonej energii. Aby hosting w Wielkiej Brytanii był konkurencyjny, należy zweryfikować biurokrację i inne ograniczenia, mówi.
„Ponieważ w tej chwili ludzie pobierają opłaty za energię elektryczną za pośrednictwem prywatnego przewodu po 13 pensów za kilowatogodzinę (kWh), kupując w krajach skandynawskich ekologiczną energię za pośrednictwem prywatnego przewodu za siedem centów. Cena w Wielkiej Brytanii jest prawie dwukrotnie wyższa” – mówi Griffin.
„Gdybym miał się otworzyć i skorzystać z prywatnej energii, w tej chwili byłoby to nielegalne powyżej pewnego poziomu mocy. A to jest po prostu kwestia historyczna i nikt się tym nie zajął.”
Ponadto dostawcy muszą mieć możliwość szybszego podłączania połączeń do sieci krajowej, przy obecnym czasie oczekiwania wynoszącym od czterech do 10 lat. „To jest nie do zaakceptowania” – mówi Griffin. „Wiele elementów umożliwiających funkcjonowanie centrów danych w Wielkiej Brytanii znajduje się w silosach”.
Od góry do dołu wszystkie ogniwa łańcucha – w tym polityki, planowanie, wytwarzanie i zużycie energii – należy rozpatrywać łącznie, a nie osobno.
Zasugerowała to organizacja kancelarii prawnej CMS Infrastruktura centrów danych wymaga ewolucji poza starszym zestawem, zaktualizowanymi sieciami zasilania i dostępnością. Pomimo zwiększonej elastyczności lokalizacja jakie zapewnia rozwój centrów danych opartych na sztucznej inteligencji (AI), może być konieczne rozwinięcie „nietradycyjnych” podejść.
Potrzebne są większe obiekty o większym potencjale rozwiązań w zakresie zasilania na miejscu (zarówno do celów ekologizacji, jak i ograniczenia zależności od sieci), a większość z nich musi poruszać się po złożonych strukturach finansowania, konkurować z ograniczeniami w łańcuchu dostaw w budownictwie, programami mieszkaniowymi i negatywnym odbiorem społecznym, Notatki CMS-owe.
„Centra danych znajdują się w bagnie brytyjskiego systemu planowania, który jest zbyt złożony, nieodpowiedni do określonego celu i nie uwzględnia wyjątkowego charakteru takich projektów” – pisze CMS. „W szczególności centra danych nie korzystają z określonej klasy użytkowania ani żadnej dostosowanej do indywidualnych potrzeb polityki planowania na poziomie władz krajowych lub, w większości przypadków, lokalnych”.
W Anglii i Walii centra danych nie pasują ściśle do żadnej z istniejących w Wielkiej Brytanii klas zastosowań planistycznych, co stwarza komplikacje techniczne w przypadku zastosowań i przejęć centrów danych, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż lokalne władze odpowiedzialne za planowanie zwykle przyjmują odmienne podejścia. Ramy obowiązujące w Szkocji są podobne, gdzie centra danych na ogół należą do „klasy 6 – przechowywanie i dystrybucja”, „klasy 6 z zastosowaniami pomocniczymi” lub „sui generis”.
Nadanie priorytetu rozwojowi centrum danych od góry
Nowy rząd rozważa rozwiązanie tej kwestii. W Przemówienie inauguracyjne Rachel Reevesrząd Partii Pracy zasugerował, iż jego celem jest zreformowanie systemu pozwoleń na budowę w celu przyspieszenia tempa realizacji dużych projektów infrastrukturalnych, poprzez dokonanie przeglądu Krajowych Ram Polityki Planowania (NPPF). Konsultacje w tej sprawie zakończyły się niedawno pod koniec września.
Partnerka Montagu Evans, Ashley Collins i starsza planistka Rachel Mushet znakomity obecna NPPF odnosi się do „klasterów branż opartych na wiedzy i danych, branż kreatywnych lub zaawansowanych technologii”, ale nie wystarczyła, aby zapewnić lokalnym władzom odpowiedzialnym za planowanie konkretny element niezbędny do wspierania rozwoju centrów danych.
Na swojej stronie internetowej napisali, iż proponowana aktualizacja ust. 85a uwydatni centra danych i połączenia z siecią oraz iż zasady i decyzje dotyczące planowania powinny wspierać realizację tej kluczowej infrastruktury. Ponadto w zaktualizowanym paragrafie 84b wskazano potrzebę stworzenia „odpowiednich miejsc do rozwoju komercyjnego” centrów danych, laboratoriów, gigafabryk, infrastruktury cyfrowej, transportu towarowego i logistyki.
Można to uzupełnić poprzez zezwolenie na rozwój w ramach procesu projektów infrastrukturalnych o znaczeniu krajowym (NSIP) w ramach ustawy o planowaniu z 2008 r., w tym w zakresie energetyki, transportu, wody, ścieków i gospodarki odpadami, oraz w nowo zdefiniowanym przez Partię Pracy „szarym pasie” dla odcinków z tereny zielone uznane za „niewykorzystane”, „niskiej jakości” lub „wcześniej zabudowane”, takie jak zabudowa mieszkaniowa granicząca z gruntami (lobbyści z obszarów wiejskich ostrzegam, iż diabeł tkwi tutaj w szczegółach).
Waleed Zafar, dyrektor grupy usług zarządzania budową XYZ Reality, dostawcy rozwiązań budowlanych, opowiada się za reformami polityki i planowania, które zachęcają do ekspansji poza obecne centra, takie jak Londyn. Chociaż poczyniono pewne kroki w tym zakresie, można zrobić więcej, aby wspierać i zachęcać do wspólnej rozbudowy.
„Pomyśl o wyzwaniu, jakim jest zatrudnienie siły roboczej i możliwość zbudowania tak złożonego centrum danych. To, co może zrobić dla lokalnej gospodarki, jest ogromne” – mówi Zafar. „Ludzie muszą gdzieś mieszkać, muszą gdzieś jeść i tak dalej”.
Budowa centrów danych może wspierać miejsca pracy napędzające lokalne usługi, od obiektów rekreacyjnych, barów i restauracji, po podatki lokalne i opłaty, które zwiększają wcześniej ograniczone fundusze na infrastrukturę krytyczną i świadczenie usług.
„Widziałem ten efekt na własne oczy w miastach w całej Europie, w których wspieraliśmy rozbudowę. W Odense w Danii powrót do wzrostu był niesamowity już od pierwszego dnia, kiedy restauracje i bary były bliskie zamknięcia” – mówi Zafar.
Jednak potrzebna jest również edukacja, aby ludzie lepiej zrozumieli, czym adekwatnie są centra danych i jakie korzyści mogą przynieść lokalnej gospodarce. Wprowadź mieszkańców głębiej w procedury planowania i upewnij się, iż nie tylko wiedzą, co mogą one przynieść, ale także czy mogą uzyskać to, czego chcą, nalega.
Zafar dodaje, iż kolejną kwestią, na którą należy zwrócić uwagę, jest przeciwdziałanie faktowi, iż „około 33%” wszystkich materiałów budowlanych zużywa się na prace przeróbkowe – naprawianie na budowie rzeczy, które nie zostały wykonane prawidłowo za pierwszym razem, co zwiększa ilość odpadów i emisji.
Należy to zapewnić równolegle ze wspieraniem rozwoju nowej infrastruktury energetycznej dostępność mocy na rozwój centrów danych poprzez zaktualizowane ramy regulacyjne i planistyczne.
„Jeśli Wielka Brytania ma pozostać w czołówce technologii, w tej chwili mamy do czynienia z czymś w rodzaju wyścigu zbrojeń” – mówi Zafar.
Alex Sharp, dyrektor ds. projektów centrów danych w firmie Nscale zajmującej się centrami danych i obliczeniami AI, zgadza się, iż branża musi działać szybciej, aby zaspokoić popyt: polityka i planowanie powinny ewoluować dotrzymać kroku.
Polityka rządu i planowanie centrów danych zaczęły już uwzględniać wydajność i marnotrawstwo, w tym wykorzystanie energii i wody – i to jest dobra rzecz.
Jednak Sharp twierdzi, iż wymyślanie rozwiązań wykraczających poza rolę strażników nie leży w gestii rządu.
„Były bardzo pozytywne oznaki związane z demonstrowaniem swojego zaangażowania w zakresie ochrony środowiska lub zrównoważonego rozwoju. Dawno minęły czasy, kiedy firmy mogły po prostu rozmawiać o różnych rzeczach, nie wykazując, iż osiągnęły poziom wydajności określony we wstępnych aplikacjach planistycznych” – mówi Sharp.
Sharp dodaje jednak, iż dobrze zaprojektowana strefa przedsiębiorczości lub zachęty podatkowe, które zmniejszają zużycie energii, wspierają odnawialne źródła energii i minimalizują zużycie emisje i inne skutki dla środowiska wraz z odpowiednimi zmianami polityki byłyby mile widziane. Ściślejsza kontrola projektów infrastrukturalnych pozostaje „absolutnie niezbędna”.
„Każdy, kto naprawdę chce działać w tej przestrzeni, musi zobowiązać się do powodowania mniejszych szkód” – mówi Sharp. „Właściwie wykonane, może być dobre dla wszystkich”.