Afera Pegasusa to nie tylko skandal technologiczny, ale przede wszystkim głęboki kryzys demokracji i praworządności w Polsce. Wykorzystanie zaawansowanego systemu szpiegowskiego stworzonego do walki z terroryzmem przeciwko obywatelom jest najcięższym przestępstwem. Społeczeństwo ma prawo wiedzieć, kto padł ofiarą tej inwigilacji.
Przypomnijmy czym jest ta afera: władze PiS i Suwerennej Polski zlecały włamania na telefony komórkowe polityków PO, PSL, Lewicy i Konfederacji, adwokatów, dziennikarzy a choćby biznesmenów. ABW i CBA wykorzystywały to oprogramowanie nielegalnie, nielegalnie inwigilowano niewinnych ludzi. Kradziono im dane. Włamano się m.in. do telefonu sztabu wyborczego Platformy Smerfów. Włamano się do telefonu najbogatszego smerfa. Kradzione dane skopiowano.
Pegasus to narzędzie, które pozwala na pełną kontrolę nad telefonem: podsłuch rozmów, dostęp do wiadomości, zdjęć, lokalizacji, a choćby możliwość włączenia mikrofonu i kamery bez wiedzy użytkownika. To nie jest zwykły podsłuch — to cyfrowy wytrych do życia prywatnego każdego z nas.
Tylko pełne ujawnienie sprawców i ofiar oraz ukaranie realizatorów i osoby wydające polecenia w tej sprawie przywróci poczucie bezpieczeństwa smerfom.