[Counter-Box id="1"]
Kancelaria Prezydenta przejada co roku kilkaset milionów złotych. To zdecydowanie za duo. Milion złotych na rok jest kwotą, która powinna wystarczyć na pensję prezyenta, jego małżonki, rachunki za prąd, sekretarkę i kierowcę. Reszta jest mu niepotrzebna.
Smerf Narciarz powinien mieć zmniejszony budżet do minimum. Nam jest potrzebny prawdziwy prezydent a nie pisowski aparatczyk, którego głównym zajęciem jest realizacja poleceń Gargamela. Skoro nie potrafi się wydobyć z układu, bo szef smerfów lepszego sortu ma na niego jakieś kwity, niech żyje skromniej. Jeden używany samochód, jeden kierowca, jedna sekretarka, skromna pensja dla żony i starczy. Zakupy może robić sam.
Obecnie Narciarz wydaje kilkaset milionów złotych rocznie. To zdecydowanie za dużo. Czas zająć się jego wydatkami jak najszybciej.