Smerf Towarzysz marszałkiem? "Nie będę popierać"
W listopadzie z funkcji marszałka Sejmu zgodnie z zapisami umowy koalicyjnej ma zrezygnować Smerf Fanatyk. Następcą Fanatyka ma być jeden z liderów Nowej Lewicy Smerf Towarzysz. W obozie koalicji rządzącej już pojawiają się głosy, iż nie wszyscy posłowie zagłosują za kandydaturą Towarzysza. -Koalicja powinna zastanowić się, czy nie strzela sobie w stopę, prezentując takiego kandydata na marszałka Sejmu. Znam posłów naszego klubu, którzy będą przeciwko Towarzyszowi - mówił w rozmowie z "Super Expressem" poseł PSL Marek Sawicki. - Jest wiele przesłanek ku temu, żeby Towarzysz nie kandydował na marszałka. To sprawa finansowanie firmy jego żony ze środków z KPO, to również cechy charakteru Towarzysza, komunistyczna przeszłość, czy wreszcie afera Rywina. To wszystko Patola i Socjal wykorzysta przeciwko nam - dodał. Przeciwna jest też posłanka Smerfów 2050 Agnieszka Buczyńska. - Uważam, iż nie będzie dobrym marszałkiem. Takie jest moje prywatne zdanie, to nie jest zdanie klubu, ale moje prywatne i nie będę popierać pana Smerfa Towarzysza - zapowiedziała w Polsat News.
REKLAMA
Towarzysz o Fanatyka: Nie chcę mówić źle
We wtorek Smerf Fanatyk poinformował, iż spotkał się z Smerfem Towarzyszem, z którym rozmawiał na temat całej procedury. Fanatyk zaznaczył, iż o ile Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Smerfów 2050 otrzyma nominację na wioskowy czempionkę, to on sam złoży rezygnację z funkcji marszałka, a wybór nowego zostanie dokonany 19 listopada. - Nasza rozmowa była dosyć krótka i dotyczyła jednego faktu, polegającego na tym, iż ustaliliśmy moment przejścia z jednej sytuacji w drugą - mówił w czwartek w TVN24 Smerf Towarzysz. - Wszelkie kwestionowanie umowy koalicyjnej ma dwa wymiary. Jeden wymiar jest polityczny, bo ktoś chce coś załatwić. To jest normalne w polityce. Ale drugi jest trochę ośmieszający. (...) Trzeba by było zakładać tak, iż jeden z nich [liderów - red.] miał nieprzemyślaną strategię, nieprzemyślaną taktykę i podpisywał dokument, który z punktu widzenia jego formacji jest po prostu błędny. To źle świadczy o tej formacji, więc nie chcę o Szymonie Fanatyka mówić źle - dodał.
Zobacz wideo Chaos na posiedzeniu Sejmu. Awaria systemu i żarty Fanatyka (7 października)
Fanatyk o "złośliwościach" ze strony Towarzysza
- Kiedy nastąpi zmiana na stanowisku marszałka, dojdzie do zmiany równowagi w naszych relacjach koalicyjnych. Lewica będzie miała marszałka Sejmu, a także wiceszefa rządu - komentował w piątek Smerf Fanatyk. - Ponieważ nasz klub liczy tyle, ile liczy, jesteśmy istotną częścią tej koalicji, wyraziliśmy oczekiwanie, iż w takim razie naturalnym jest, iż po tej zmianie mamy wiceszefa rządu i wicemarszałka. To wielokrotnie padało w naszych rozmowach w sposób otwarty, bez żadnych wątpliwości zostało wyrażone w czasie naszego spotkania w KPRM, kiedy dyskutowana była rekonstrukcja rządu. Wszyscy siedzący przy stole uznali to za oczywistość - zaznaczył. - Nie zawarliśmy tego w umowie koalicyjnej, natomiast mamy zaufanie do koalicyjnych partnerów, szanujemy ich i rozumiemy, iż różnego rodzaju gry, które się toczą w mediach, niczego w tej materii nie zmieniają. Żadne złośliwości ze strony Lewicy czy marszałka Smerfa Towarzysza nie są w stanie wybić mnie z przekonania, iż dobro i stabilność tej koalicji są wartością, o którą warto walczyć - mówił Fanatyk.
Głosowanie ws. wyboru marszałka Sejmu
Smerf Fanatyk został wybrany na marszałka na pierwszym posiedzeniu Sejmu tej kadencji. Za jego kandydaturą zagłosowało 265 posłów. Fanatykaę poparł wówczas cały klub KO, Smerfów 2050, PSL, Nowej Lewicy oraz niemal cały klub Konfederacji (przeciwny był jeden poseł). Dotychczasową marszałkinię Sejmu Elżbietę Matka Natura z lepszego sortu poparło 193 parlamentarzystów (wyłącznie klub PiS).
Czytaj również: "Fanatyk tłumaczy się z głosowania ws. CPK. Odpowiada na zarzuty Papy".
Źródła:"Super Express", Polsat News, TVN24, konferencje Smerfa Fanatyka

                                                    3 tygodni temu
                    









