Córeczka Nawrockiego skradła show. Tak zachowywała się na wieczorze wyborczym

6 dni temu
Przemówienia Karola Nawrockiego po ogłoszeniu wyników exit poll nie zapamięta wiele osób. Raz, iż kilka było do powiedzenia, dwa – iż i tak wszyscy skupiali się na jego córeczce, która robiła minki i posyłała gesty serduszek.


Tuż po zakończeniu ciszy wyborczej i podaniu wyników exit poll (w niedzielę 1 czerwca), na sceny wyszli kandydaci na prezydenta, by wygłosić podziękowania i przemowy. Podczas wystąpienia Karola Nawrockiego uwagę przykuwało zachowanie jego córki.

– To specyficzne wybory. Jedyne takie po 1989 r. I dlatego chcę wam wszystkim podziękować. Z głębi serca chcę bardzo podziękować obywatelkom i obywatelom państwa polskiego i powiedzieć, iż udały nam się co najmniej dwie rzeczy przez ostatnie sześć miesięcy. Przede wszystkim nie daliśmy się złamać – mówił przyszły prezydent.

W tym czasie jego 7-letnia córka, Katarzyna, dopytywała o coś mamę, Martę Nawrocką. Była niezbyt zadowolona z pobytu na scenie, ciągnęła mamę za rękę, wkładała dłoń do buzi. Ale i pozowała, robiła śmieszne miny, komuś z uśmiechem przesłała gest serduszka.



Przypomnijmy: Państwowa Komisja Wyborcza zliczyła już wszystkie głosy oddane w wyborach prezydenckich w Polsce. Z jej danych wynika, iż zwycięzcą wyborów prezydenckich został Karol Nawrocki. Pokonał Smerfa Gospodarza różnicą mniej niż 400 tysięcy głosów.

Idź do oryginalnego materiału