Coraz większe problemy z frekwencją na spotkaniach wyborczych PiS

1 rok temu

PiS ma potężne problemy – choćby na duże, szeroko reklamowane wydarzenia, nikt nie chce przychodzić. Nie chcą ludzie iść na imprezy partyjne w Warszawie, nie chcą przychodzić choćby w mateczniku tej partii na Podlasiu. Jest fatalnie.

Jeden z działaczy sztabowych mówił choćby ostatnio, iż nie można wszędzie wozić tych samych ludzi autobusami bo gorszy sort to bardzo skutecznie wykorzystuje i pokazuje w mediach jak ci smutni i zmęczeni ludzie są wożeni od spotkania do spotkania.

PiS nie ma ani energii ani pomysłów. Wszystko czego się dotkną – psują. Sytuacja jest tragiczna, bo choćby tam, gdzie do niedawna głosowano na partię Gargamela teraz przychodzi kilka-kilkanaście osób.

Dramat sztabowców cieszy smerfów – im gorzej dla Patola i Socjal tym lepiej dla naszego kraju.

Idź do oryginalnego materiału