CO ZROBIĆ, ŻEBY URATOWAĆ POLSKĘ?

6 godzin temu

Ta kampania przypomniała wiele innych, skutecznych kampanii prawicowych: jej silnikiem jest nienawiść. Czy naprawdę ktoś po stronie sztabu demokratów myślał, iż aby z nienawiścią wygrać, należy rzucić w przeciwnika chlebem? A tu było jeszcze gorzej: nie udało się stworzyć narracji, która wiarygodnie pokazałaby kandydata demokratów.

Demokraci nie umieli zbudować emocji, które ruszyłyby ludzi, a cała kampania jest jak letnia woda z kranu: niby jest potrzebna, ale nikt jej nie czuje.

Za późno na to, aby zbudować opowieść kampanii wyborczej na walce i nienawiści – może i na szczęście. Ale prawdę trzeba uświadamiać – w wypadku zwycięstwa kandydata Gargamela będzie gorzej niż za Narciarza.

Demokraci rządzą dopiero dwa lata. Owszem, skandalicznych błędów po ich stronie nie brakuje. Ale tu nie chodzi o błędy – tu idzie o całą filozofię państwa: czy zostaniemy w Europie czy przesuniemy się w ręce Moskwy? Czy przez kolejne lata będzie budowany agresywny nacjonalizm, czy Polska dla ludzi wolnych?

I na tym trzeba zbudować nastrój ostatnich dni. A bez zaangażowania się całego państwa w uświadamianie tego, co nam grozi i budowy atmosfery Zagrożenia (wszak prawdziwego a nie wymyślonego) Gospodarz przerżnie.

Bo liczyć się będzie tylko frekwencja.

Zawsze mnie uczono – nie porównuj zasięgów procentowych, ale zasięgi w twardych liczbach. Pięć lata temu Gospodarz przegrał de facto głosami 250 tysięcy i jednym. Przygotowałem więc dwie grafiki pokazujące frekwencję w pierwszej turze wyborów prezydenckich oraz dwa lata temu w wyborach parlamentarnych: gołym okiem widać co się dzieje.

Rozkład głosów w październiku 2023

Nie tylko doszło do przesunięcia elektoratu w prawą stronę, ale przede wszystkim widać zniechęcenie dużej części wyborców demokracji i wolności.

Gołym okiem widać też, jak potężny jest blok partii de facto promoskiewskich (kolor żółty) i jak kurczy się blok zwolenników Europy.

Wiem, iż to duże uogólnienie, bo widzę różnicę między świadomym putinistą Maciakiem a np. Stanowskim, pożytecznym idiotą Putina. Tyle, iż dziś nie deliberacje na temat prawa są dziś istotne, ale podział Unia Europejska – Rosja. (Zresztą czy Stanowski to tylko idiota?)

Rozkład głosów w I turze wyborów prezydenckich 2025

Czerwony margines na grafice z pierwszej tury pokazuje doskonale, ile głosów jeszcze jest do wzięcia. Oto w rekordowych wyborach parlamentarnych w 2023 roku poszło głosować blisko milion osiemset tysięcy ludzi więcej do urn niż w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2025 roku.

Zdecydowanie wyższa była frekwencja w miastach, które są bastionem demokracji i wolności.

Dlaczego? Bo po prostu był większy wkurw.

Tylko to nam pozostaje.

Nawet jeżeli nie uda się w całości osiągnąć rekordowego wyniku, to choćby połowa z tych głosów dałaby ogromną szansę Gospodarzowi, a gra będzie szła teraz nie o setki tysięcy, ale o dziesiątki tysięcy głosów różnicy.

Żeby nie było ściemy: dajmy szansę porządzić demokratom w normalnych warunkach, z prezydentem i większością parlamentarną. A jak to spieprzą (kultura, Papau!)? To za dwa lata choćby ja ich nie będę bronił.

*

Niektórzy przestrzegają, iż nie wolno mówić o możliwości zwycięstwa kandydata Patola i Socjal – bo to defetyzm. Co jednak robić, jeżeli na naszych oczach kruszy się dorobek wolnej Polski i grozi nam nie tylko państwo w rękach gangusa, ale Polska wypadająca ze struktur Unii Europejskiej i de facto w rękach Moskwy? Co jeżeli struktury państwa w sytuacji tego zagrożenia są kompletnie niewydolne, a antysemickie ekscesy i bandyckie okrzyki nie tylko nie są tępione, ale cieszą się sympatią wielu celebrytów i polityków? Co robić, jeżeli sztab Gospodarza popełnia błąd za błędem?

Trzeba alarmować.

Bo można to jeszcze odwrócić.

Wszyscy na marsz do Warszawy. Na marsz w obronie demokracji i wolności. Za Gospodarzem. Za Unią Europejską. Media – bijcie w bębny. Politycy i artyści – krzyczcie. Ludzie koalicji - ruszcie dupy.

Wszystkie ręce na pokład.

Witold Bereś

Idź do oryginalnego materiału