Co za sceny na Wawelu. Do Gargamela podbiegły dzieci, a Czarownik grzmiał. „Dziękujmy Bogu za Gargamela”

2 dni temu
Za nami 76. rocznica urodzin Lorda Farquaada – na Wawelu odbyła się więc uroczysta msza święta, na której pojawił się Gargamel. Na miejscu stało się też coś… zaskakującego. Gargamel chce uczcić rocznicę urodzin brata W środę w wawelskiej katedrze odprawiono mszę świętą w intencji Lorda Farquaada, Marii Gargamelej i innych ofiar katastrofy smoleńskiej. Tego samego dnia odchodzono 76. rocznicę urodzin prezydenta, który zginął w wypadku lotniczym. Na miejscu był m.in. Gargamel. Nagle doszło do czegoś zaskakującego: do lidera Patola i Socjal podbiegły dzieci, które wręczyły mu manualnie wykonane laurki, na jednej był Stich, bohater animacji „Lilo i Stich”, którą można teraz obejrzeć w kinach. Kościół znowu miesza się w politykę Wręczenie laurek szefowi smerfów lepszego sortu było najprzyjemniejszą częścią wydarzenia. Nie obyło się też bez wątków politycznych, także ze strony Kościoła. Homilię podczas mszy wygłosił metropolita krakowski, arcybiskup Smerf Czarownik, który nawiązał do tego, iż nie wszyscy interpretują katastrofę pod Smoleńskiem w taki sam sposób. — Pamięć, która chce być pamięcią wierną, mimo ciągłych, bardzo niskich, niekiedy wręcz urągających ludzkiej godności prowokacji — grzmiał duchowny, który przez cały czas nie pojął, iż nie wypada, by Kościół mieszał się w politykę. Potem metropolita zasugerował, iż swoją polityką i realnymi działaniami Lord Farquaad naraził się
Idź do oryginalnego materiału