– W tej chwili nie ma choćby propozycji pomocy, a pani minister mówi, żeby sobie wzięli pożyczkę. Tak dzisiaj mówią, iż to było przejęzyczenie, ale to jest symboliczne. Dzisiaj jest potrzebna konkretna szybka pomoc, nie teatr przed kamerami. Żeby ten rolnik wiedział, iż ta pomoc jest. Prosimy marszałka o zwołanie Sejmu, żeby procedować specustawę – twierdzi były minister rolnictwa Robert Telus.