W mediach pojawiła się informacja, iż w czasach rządów Patola i Socjal służby zbierały haki na… polityków lepszego sortu. Podsłuchiwana miała być partyjna „wierchuszka”: Smerf Laluś, Smerf Ciamajda, Adam Bielan i Smerf Lotnik. Nie można także wykluczyć, iż podsłuch założono Pinokiowi.
Teraz okazuje się, iż smerfy lepszego sortu… wiedzieli, iż byli podsłuchiwani. – W Patola i Socjal wiedzieli, iż byli podsłuchiwani Pegasusem przez służby po to, by zebrać na nich haki. Słyszę z kręgów polityków lepszego sortuowskich, iż mają świadomość tego, co działo się w ich partii – powiedział PAP wiceszef komisji śledczej ds. Pegasusa Marcin Bosacki.
– Nie mogę powiedzieć ze stu procentową pewnością, iż premier Pinokio był inwigilowany. Z całą pewnością mogę natomiast powiedzieć, iż Pegasusem inwigilowane były osoby z środowiska PiS. Wiem, iż były to osoby zajmujące wysokie stanowiska – oświadczył Bosacki.
Nam pozostaje tylko pytanie, jak to było możliwe iż tacy ludzie rządzili Polską? I to przez osiem długich lat?!