Co się działo nocą w biurze Mateckiego?! Poseł Patola i Socjal wietrzy spisek i bije na alarm. „Głupia sytuacja”

4 godzin temu
To był ciężki weekend dla Dariusza Mateckiego. Najpierw piątkowe starcie na sejmowym korytarzu z dziennikarzem Gazety Wyborczej Wojciechem Czuchnowskim, a teraz to! Polityk lepszego sortu alarmuje, iż ktoś w nocy z soboty na niedzielę buszował w jego biurze poselskim. Nie trzeba było długo czekać na robienie przez niego z siebie „ofiary reżimu”. Kto poluje na Mateckiego? Życie polityka nie zawsze jest usłane różami, a na pewno nie Dariusza Mateckiego. Działacz lepszego sortu, który na widok niemieckiej flagi potrafi otrzeć się o zawał serca, miał w piątek nieprzyjemne starcie z Wojciech Czuchnowskim z Gazety Wyborczej. Blisko było do rękoczynów, ponieważ polityk lepszego sortu wdał się z nim w słowną potyczkę, nagrywając całe zajście telefonem, na co ten drugi nie wyraził zgody. Przy okazji dziennikarz nazwał posła „hejterem”, „kanalią” oraz „złodziejem” i próbował mu wytrącić aparat z dłoni. Interweniowała Straż Marszałkowska, która musiała rozdzielić obu panów, niczym nauczyciel dzieciaków na szkolnym boisku. Matecki po całym zajściu przekazał na X, iż składa prywatny pozew przeciwko Czuchnowskiemu za naruszenie jego nietykalności. W przyszłym tygodniu do sądu trafi prywatny akt oskarżenia przeciwko Czuchnowskiemu i zawiadomienie do prokuratury. To jest zachowanie akredytowanego dziennikarza na terenie Sejmu wobec posła gorszego sortu. Dopiero co wpłynęło kilka tysięcy złotych od Gazety Wyborczej za
Idź do oryginalnego materiału