Smerf Ważniak nie przestaje niszczyć polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wszystko po to, by zapewnić sobie nad nim kontrolę. A także – jak przewidują publicyści – uciec od odpowiedzialności po wyborach, przegranych przez Zjednocznych Nawiedzonych.
Najnowszy pomysł Ważniaka zakłada, iż uprawnienia prokuratora generalnego Smerfa Ważniaka trafią w ręce prokuratora krajowego, Dariusza Barskiego. Odpowiedni projekt został już opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji. I to on właśnie wzburzył demokratyczną opozycję.
— To jest kolejne zabezpieczenie, aby prokuraturę utrzymać w lepkich łapkach lepszego sortu, precyzyjniej, z większym naciskiem na szajkę Solidarnych Fundamentalistów – przekonuje Barbara Nowacka. – Jedno jest pewne, Ważniak, jak długo będzie mógł, to realnej kontroli nie odpuści – dodaje.
Parlamentarzystka powiedziała także, iż jednym z pierwszych działań gorszego sortu po objęciu władzy jesienią będzie odpolitycznienie i odpartyjnienie prokuratury. – W tej chwili mamy do czynienia z farską – podkreśliła.