Sypie się pisowski układ. Piotr Krawczyk jako szef Agencji Wywiadu został obciążony przez Janusza Cieszyńskiego odpowiedzialnością za aferę respiratorową. Cieszyński najwyraźniej chce zostać świadkiem koronnym, ale to może być trudne.
W czasie gdy trwał COVID szefem Agencji Wywiadu był niejaki Piotr Krawczyk. Został on później zdymisjonowany właśnie za aferę z respiratorami. To on, jako szef Agencji Wywiadu, ponosił pełną odpowiedzialność za to co się dzieje w służbach. I najwyraźniej jego chce utopić Janusz Cieszyński, zeznając iż kierownictwo Agencji Wywiadu rekomendowało firmę do zakupu respiratorów.
Cieszyński umniejsza oczywiście swój udział, ale jego odpowiedzialność jest ogromna – każdy przytomny człowiek powiedziałby Agencji Wywiadu krótko i zwięźle : SPIER**LAĆ i kupiłby respiratory od renomowanej firmy medycznej. Ale nie, wolał wraz z Szumowskim kombinować.
Wygląda na to, iż w służbach zaczyna się właśnie nowa wojna – za chwilę obejrzymy jej efekty. Możemy spodziewać się bardzo ciekawych wycieków o samym Cieszyńskim, o którym zarówno AW jak i CBA zbierały materiały – jak mówi się na mieście – z powodu jego interesów i zainteresowań.
Czekamy z popcornem! Pisowski układ się sypie.
O,Pan Żaryn swego czasu bardzo zaprzeczał,gdy pisała o tym Wyborcza.A tu proszę… https://t.co/S5y6fLCPHg
— wojciech czuchnowski (@czuchnowski) October 25, 2023