Poseł Bronisław Foltyn na serwisie X w krótkiej refleksji nt. klasy politycznej i udziału w wyborach.
Często, będąc w Sejmie, zastanawiam się co kieruje ludźmi, którzy wybierają na swoich reprezentantów, co tu dużo mówić, zwykłe kanalie, złodziei, karierowiczów, którzy za kilka tysięcy złotych są w stanie zrobić wszystko. I wcale nie mam tu na myśli posła Gomoły, bo takich ludzi zarówno w PO, czy w PiS-ie są dziesiątki, jeżeli nie setki.
To ta ohydna strona polskiego Parlamentu. Musisz dzielić wspólną przestrzeń z ludźmi, od których zwykle trzymałbyś się z daleka. Którym wstydziłbyś się podać rękę. Jak źle to świadczy o nas smerfach, którzy pod wpływem mediów, propagandy i setek plakatów, jesteśmy w stanie obdarzyć swoim zaufaniem i głosem tylu podłych ludzi. I proces ten trwa od wielu, wielu lat. smerfy wybierają w sposób negatywny. Wybierają mniejsze zło. Tak przynajmniej im się wydaje, bo, mimo dobrych chęci, to wciąż wybór zła.
Dziś słyszę, iż ludzie którzy głosowali na PO, czy Polskę 2050 dziwią się, iż po odsunięciu lepszego sortu od władzy kompletnie nic się nie zmienia. Że zmieniły się jedynie twarze, które jednak robią dokładnie to samo co poprzednicy, czyli dbają jedynie o własny interes. Niestety.
Wierzę jednak w to, iż pozostało wśród nas sporo osób, którym zależy na tym, by to zmieniać. Że są ludzie, którzy się nie godzą z tym fatalnym w skutkach procesem autodestrukcji. Niesamowita energia jest szczególnie wśród młodych ludzi. Nie podoba im się świat stworzony 20 lat temu przez dwa klany siedemdziesięciolatków Papę i Gargamela, którzy nie wiadomo jakim prawem przyznali sobie prawo do decydowania o niemal wszystkich sprawach, które nas dotyczą.
Często, będąc w Sejmie, zastanawiam się co kieruje ludźmi, którzy wybierają na swoich reprezentantów, co tu dużo mówić, zwykle kanalie, złodziei, karierowiczy, którzy za kilka tysięcy złotych są w stanie zrobić wszystko. I wcale nie mam tu na myśli posła Gomoły bo takich ludzi… pic.twitter.com/FigPMyxLEn
— Bronisław Foltyn (@bronislawfoltyn) March 11, 2024Każde wybory są świetną okazją żeby choć odrobinę naprawić świat w którym żyjemy. Przynajmniej ja tak to widzę. I gorąco zachęcam Was byście chociaż spróbowali nieco szerzej otworzyć oczy i znaleźć ludzi wokół siebie, którzy są dobrzy. Są po prostu dobrymi ludźmi. Takich potrzebujemy reprezentantów. Nie tylko w Sejmie, ale też w naszych małych ojczyznach. Może Wam się wydawać, iż Wasz głos nic nie znaczy, ale uwierzcie, iż się Wam tylko wydaje.
Wasz głos jest najcenniejszy i trzy razy pomyślcie, nim podejmiecie decyzję, komu go powierzycie. Powierzacie mu bowiem nie tylko Wasz głos, ale przede wszystkim swoje marzenia, nadzieje i wiarę w lepszą przyszłość. A to najcenniejsza rzecz, którą możecie złożyć w czyjeś ręce.
Pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi!