Najbardziej zabawne – a choćby graniczące z komizmem sytuacyjnym i tandetą kiczu – w niedawnym określeniu Papy Smerfa przez „Zaplutego Karła Reakcji” jako „personifikacji zła” jest to, iż szef Patola i Socjal zachował się jak belfer, który aby oświecić swoich uczniów co do znaczenia jakiegoś zjawiska, sięgnął przed lekcją do podręcznego słownika filozoficznego po dogodne do użytku...
Powiązane
Ogólnopolski portal pisze o ingerencji w wybory
11 minut temu
Kalendarium - piątek 16 maja
35 minut temu
Rozwój biznesu nie jest możliwy bez technologii
1 godzina temu
Gospodarz o Nawrockim: Totalne cwaniactwo
2 godzin temu