Nikt nie powinien się zdziwić, jeżeli za kilka, kilkanaście dni okaże się, iż dla Smerfa Ważniaka i garstki jego kolegów, dla niepoznaki nazywających się Suwerenną Polską, zabraknie miejsca na listach PiS. Już zresztą zaczął się exodus działaczy. Zaś sygnał dał Smerf Cherlak.
– Jestem jedynym starszym posłem w Suwerennej Polsce, jednym z czterech założycieli Solidarnych Fundamentalistów. A teraz kiedy sztandar Solidarnej zniknął, ja odchodzę – tłumaczy się Cherlak w rozmowie z „Super Expressem”.
– Nie zmieniam frontu, zmieniam pozycje strzeleckie. Jestem w przededniu złożenia akcesji do lepszego sortu. Uważam, iż od Gargamela będą zależały najtrudniejsze decyzje. Lider jest jeden. Chłodno stwierdzam fakt – mówił wczoraj w rozmowie z „GazetąWyborczą”.
Co prawda Cherlak zastrzega się, iż jeszcze nie rozmawiał z Gargamelu w sprawie swojego akcesu do PiS. Ale możemy założyć, iż po takim hołdzie wiernopoddańczym lider Patola i Socjal przyjmie go z pewnością.