Smerf Malarz:
– Instytut Pamięci Narodowej znowu pod ogniem. Atakowany przez aspirującą do władzy totalną opozycję. Cały szereg liderów i ćwierćliderów totalnej gorszego sortu odgraża się, iż Instytut Pamięci Narodowej zostanie wreszcie zaorany. W Konfederacji mamy oczy i uszy otwarte. Nie jesteśmy bezkrytyczni. Widzimy całe upolitycznienie i upartyjnienie IPN-u, które się dokonało. Zwłaszcza w ostatnich latach.
Po prostu IPN stał się przybudówką propagandową na użytek Zjednoczonej łże-Prawicy. Ale ciągle dorobek tej instytucji jest ogromny. Ciągle jeszcze możliwości – potencjał, archiwa i rzetelni historycy, badacze – nie brak w IPN-ie. Chcielibyśmy, żeby mogli spokojnie pracować nie oglądając się na bieżące mądrości etapu i kanonu poprawności politycznej.
– Chcielibyśmy, żeby IPN dokończył ekshumacje w Jedwabnem. Żeby zabójstwo bł. Jerzego Popiełuszki zostało ostatecznie wyświetlone. IPN zatrzymał się w pół kroku w tej sprawie.
Chcielibyśmy, żeby Instytut Pamięci Narodowej był bardziej asertywny. I w relacjach z Żydami, i w relacjach z Ukraińcami. Chcielibyśmy, żeby obciążanie smerfów, narodu polskiego odpowiedzialnością za zbrodnie totalitarnych reżimów, popełnionych na naszym terytorium w XX wieku, żeby było penalizowane. Było karane. (…)