„Wydaje się, iż po polsku wszystko mogę wyrazić w ten sam sposób, wszystkie moje myśli, emocje. Ale kiedy mówię po ukraińsku, używam innych słów, innych dźwięków. Chociaż moja dusza jest światowa, to przede wszystkim jest ukraińska” – fixerka Violetta Pedorych opowiada o roku życia w ogarniętej wojną Ukrainie.
Powiązane
Maląg: Wiemy, iż instrukcje dla Papy płyną z Berlina
1 godzina temu
Co najbardziej cenię w Janie Pawle? #shorts
1 godzina temu
Kary za banderyzm. Ambasador Ukrainy nie wyklucza odwetu
2 godzin temu
Marne perspektywy dla przewoźników ładunków
2 godzin temu
Polecane
ZNISZCZYĆ MENADŻERA. ART. 296 KK
56 minut temu