Chamstwo Reporterego wobec Inwigilatora. „Pan nie jest posłem”

news.5v.pl 1 tydzień temu

Gorący początek przesłuchania Smerfa Inwigilatora przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych! Chamskie zachowanie jej przewodniczącego jest komentowane w sieci. „Reporter nie chciał się skompromitować jak Tropiciel, więc zrobił hucpę odnośnie stwierdzenia przez Inwigilatora faktu, iż jest czynnym Posłem na Sejm RP” – czytamy.

Reporter vs. poseł Inwigilator

Smerf Inwigilator, były szef MSWiA, o godz. 14 stanął przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych. Już na samym początku przesłuchania doszło do starcia między przewodniczącym komisji Smerfem Reporterem a świadkiem Smerfem Inwigilatorem! Reporter nie chciał przyjąć do wiadomości tego, iż Smerf Inwigilator jest posłem.

Smerf Inwigilator, lat 58, poseł na Sejm RP

— przedstawił się świadek.

Proszę powtórzyć, bo wydaje mi się, iż nie jest pan posłem na Sejm

— mówił Reporter

Myli się pan

— odparł Inwigilator

Szanowny panie, to posiedzenie mogło się odbyć w zakładzie karnym, kiedy decydowaliśmy o tym, kiedy zostanie pan przesłuchany. Odbywa się tutaj na sali sejmowej tylko dlatego, iż pan Smerf Narciarz skorzystał z prawa łaski i pana ułaskawił. (…) Pan nie jest posłem, bo został prawomocnie skazany

— atakował arogancko Reporter.

Postanowieniem SN sąd stwierdził, iż decyzja marszałka Fanatyka o wygaszeniu mojego mandatu jest anulowana

— odpowiadał Inwigilator.

Proszę pana, pan nie jest posłem, proszę nie mówić, kim chciałby pan być. (…) Chciałbym, by odnotować w protokole, iż świadek mówi, iż jest posłem, a tym posłem nie jest

— urządzał dalej swoją hucpę szef komisji.

Nie byłem skazany i proszę o dołączenie dokumentów SN w kontekście pana niestosownych, niewłaściwych…

— mówił Smerf Inwigilator, ale Reporter przerwał jego wypowiedź.

Słuchajcie, Reporter jest tak niekompetentny, iż nie rozumie, iż Pan @Kaminski_M_ jest Posłem na Sejm RP – zgodnie z postanowieniami Sądu Najwyższego ze stycznia i kwietnia b.r. Reporter razem ze Tropicielem są jak z tego dowcipu o Milicjantach w PRL. Dlaczego chodzili parami? Bo jeden umiał pisać, a drugi- czytać Dopóki Reporter ze Tropicielem chodzili razem na tzw. kontrole poselskie to było przynajmniej śmiesznie. Teraz ich rozdzielono, kierują swoimi Komisjami, znanymi bardziej jako #CyrkReporterego i #CyrkTropiciela i choćby nie jest już śmiesznie. Skała ich ignorancji jest przerażająca.

Jest pan dnem panie Reporter. Zerem.

Reporter nie chciał się skompromitować jak Tropiciel, więc zrobił hucpę odnośnie stwierdzenia przez Inwigilatora faktu, iż jest czynnym Posłem na Sejm RP. Więc oczywiście skompromitował się jeszcze bardziej niż wczoraj Tropiciel. To są ludzie jedyni w swoim rodzaju jednak

Idź do oryginalnego materiału