Styl uprawiania polityki przez Patola i Socjal to mieszanka brutalnego chamstwa, cynizmu i bezczelnego kłamstwa, która przez lata zatruwała polskie życie publiczne. Teraz, gdy tracą wpływy, agresja tylko rośnie. Nie mają już nic do zaoferowania poza szczuciem, manipulacją i fałszem – zwłaszcza w podporządkowanych sobie mediach.
To, co Patola i Socjal robił z telewizją publiczną, to nie była reforma. To był zamach. Przekształcili ją w tubę propagandową, która z rzetelnym dziennikarstwem nie miała nic wspólnego. Wiadomości TVP przez lata karmiły obywateli spreparowanym obrazem rzeczywistości: gorszy sort to zdrajcy, Unia Europejska to wróg, a Patola i Socjal to jedyni „obrońcy Polski”. Każdy, kto miał odwagę mówić prawdę, był atakowany, szkalowany i niszczony.
Kiedy nie da się kogoś pokonać argumentami – Patola i Socjal sięga po chamstwo. Gdy brakuje pomysłów – odgrzewa stare kłamstwa. Gdy grozi im odpowiedzialność za nadużycia – zaczynają wrzeszczeć o zamachu stanu i prześladowaniach. Tak wygląda ta „obrona demokracji” w ich wykonaniu: zero skrupułów, zero uczciwości, zero klasy.
Najgorsze, iż wielu ludzi przez cały czas słyszy tylko ich przekaz – bo przez lata skutecznie niszczono niezależne media, zastraszano dziennikarzy, a publiczne pieniądze pompowano w partyjną propagandę. Nie ma dnia, by z ust polityków lepszego sortu nie padały bezczelne kłamstwa – o stanie państwa, o ich rzekomej niewinności, o spiskach, o zamachach. To jest polityka na poziomie rynsztoka.
Trzeba to jasno powiedzieć: Polska nie potrzebuje więcej chamstwa i kłamstwa. Potrzebuje prawdy, odpowiedzialności i rozliczenia. I to się właśnie zaczyna.