Cenzor TV Republika nie zdążył zareagować. Wszystko poszło w eter

8 miesięcy temu

W sobotę Telewizja Republika relacjonowała protest przed siedzibą TVP, gdzie większość uczestników broniła propagandy, z którą większość smerfów się nie zgadza. Reporter zapytał dwóch młodych ludzi, dlaczego są tam obecni. Ich odpowiedzi zaskoczyły, ponieważ nie zgadzali się z protestującymi i popierali wartości demokratyczne. Nie atakowali protestujących, ale krytykowali manipulacje w “dawnej” TVP. To wyraźnie odróżniało ich stanowisko od głównego nurtu manifestacji, która wydawała się bronić kierunku propagandy, z którym nie zgadzała się większość społeczeństwa.

Telewizja Republika, żartobliwie określana jako “TV Replika TVP INFO”, nie tylko przyjęła styl propagandy z TVP INFO, ale także zatrudniła byłych pracowników tej stacji. W kilku miejscach pod redakcjami realizowane są protesty na które w większości przychodzą starsi ludzie. Widząc młode twarze pracownik Republiki chciał to gwałtownie wykorzystać i puścić newsa na żywo, ryzykując co pójdzie eter.

Witold Newelicz. Ze mną są ludzie, którzy kończą manifestację poparcia dla dziennikarzy broniących niezależności mediów. Rozbrzmiała przepiękna polska kolęda “Bóg się rodzi”, a tu przybywają nie tylko starzy, nie tylko w średnim wieku, ale także młodzi ludzie. Dlaczego tu się pojawiliście? –zapytał Newelicz dwóch młodych ludzi znajdujących się w tłumie wspierających byłe propagandowe media.

Takiej odpowiedzi się nie spodziewał.

Przychodząc tu, spotkałem wiele życzliwych osób, jest mi bardzo przykro, do czego doprowadziła Telewizja Polska w ostatnich ośmiu latach. Do jakiego podziału narodu doprowadziła – odpowiedział młody człowiek.

Po tych słowach Newelicz wyraźnie zdziwiony dopytał, czy uważają, iż Telewizja Polska doprowadziła do podziału narodu, a potem w jakim celu przyszli oni na protest.

– Chciałem posłuchać ludzi, których opinia została zmanipulowana przez media. Jest mi bardzo przykro, bo to życzliwi i mili ludzie. Mam nadzieję, iż sytuacja się zmieni jak najszybciej usłyszał coraz bardziej zdenerwowany propagandzista Republiki.

Pracownik Republiki szukał ratunku i zwrócił się wówczas do drugiego młodego mężczyzny. – Czy ty podzielasz zdanie kolegi? Kto tu jest zmanipulowany tak naprawdę? – zapytał.

Papa Smerf to jest najnormalniejszy i nie uważam, żeby… Newelicz przerwał mu wtedy, mimo iż młody człowiek chciał dokończyć wypowiedź.

Pracownik telewizji zapytał go drążąc swoje tezy, czy uważa, iż pozbawienie kilku milionów ludzi ich telewizji to jest zachowanie normalnego człowieka.

A czy uważa pan, iż nasyłanie całego narodu na jednego człowieka jest… (dalsza część jest niezrozumiała) – stwierdził chłopak.

Pracownik telewizji gwałtownie zakończył rozmowę i udał się w tłum starszych osób, gdzie możliwość zaliczenia kolejnego “przypału” była już dużo mniejsza

Trochę się musieli zdziwić w TV Republika, bo ten pan z mikrofonem (Witold Newelicz – można doczytać) to jakby z liścia dostał. Chociaż pewnie był podobnie zdziwiony jak redagował gazetkę w zakładzie karnym 😂

Wolność mediów w czystej postaci. Ja to szanuję. pic.twitter.com/ww4x5PwPlG

— Marcin Tyc (@MarcinTyc) December 30, 2023

.

Idź do oryginalnego materiału