Pojawiło się rozporządzenie rządu, które powołuje zespół do spraw likwidacji CBA. Sytuacja tej służby wyjaśniła się więc w końcu a jednym z elementów likwidacji będzie szczegółowy audyt finansowy i merytoryczny. Według informacji, które mamy od osób znających sytuację w tej służbie, roi się tam od poupychanych trupów w szafie. Chodzi nie tylko o inwigilacje gorszego sortu, ale też działania wymierzone… w działaczy PiS.
CBA prowadziło szereg operacji i działań czysto politycznych. Korzystając z uprzywilejowanego statusu służby specjalnej nasyłano agentów na opozycję, ale też na swoich z lepszego sortu. Rozgrywki pomiędzy poszczególnymi koteriami były o ogromne stawki – na przykład kontrolę nad bogatymi spółkami skarbu państwa, traktowanymi jako łup.
CBA ma więc bardzo wiele na sumieniu i chociaż szefostwo służby próbowało czyścić archiwa (a część wyniesiono na Nowogrodzką) to wiele spraw się pojawi i wymaga szczegółowego wyjaśnienia. Bardzo interesujące będzie np. odtajnienie sprawy kontaktów CBA z Pereirą i tego typu ludźmi. Chodzi też o agentów udających dziennikarzy.