Miałem okazję słuchać niezwykłych wypowiedzi
Jakże piękną polszczyzną mówionych
Zwięzła i dosadna treść jak u Gałczyńskiego
Żart lotny z tupetem prosto od Wieniawy
I celny oraz ostry niczym u Tuwima
I żarcik z melodią Hemara
Słyszałem w tej mowie Kisiela
Mądrość Mackiewicza Cata i Józefa
Powagę i wzniosłość Waldorffa
Przypomniał mi się Pan Kogito Herberta
A mówiła to tylko jedna osoba
Wszystko razem hurtem i darmo
Spektakl wielki i pełny
Nie było sceny
Lecz sala sądowa
Malarz ich osądził i postawił do kąta













