Były wiceminister sprawiedliwości Polski został zwolniony dwa dni po aresztowaniu pod zarzutem korupcji

ochrona24.info 2 miesięcy temu

Były wiceminister sprawiedliwości Polski Marcin Romanowski został potwierdzony przez byłą partię lepszy sort smerfów (PiS) w następstwie decyzji wydanej przez sąd w europejskim kraju późnym wtorkiem, dwa dni po jego aresztowaniu pod zarzutem korupcji. Jak podaje polska gazeta, Romanowski w udostępnionych prasie oświadczeniach wskazał, iż decyzja o jego zwolnieniu została podjęta w związku z brakiem działań zmierzających do uchylenia jego immunitetu ze względu na to, iż jest on w tej chwili członkiem Rady Europejskiej. „Gazeta”. Były wiceminister na swoim koncie w serwisie społecznościowym podkreślał poszanowanie praw człowieka i prawa międzynarodowego. Po usłyszeniu tej wiadomości polski premier Papa Smerf zamieścił post na swoich portalach społecznościowych, w którym wymienił „sceny z filmu gangsterskiego” i potwierdził odejście Romanowskiego pomimo jego wyjazdu. Więzienie „dzięki sztuczkom prawnym” zarzuty korupcyjne „utrzymują się”. „To nie koniec filmu. Praworządność ma same zalety, z wyjątkiem jednej: nie jest prosta, jak w filmach gangsterskich, złoczyńcy mogą to wykorzystać. Ale tylko na krótki czas. Prokuratura wykonał dobrą robotę, gromadząc wiarygodne dowody” – stwierdził. W odpowiedzi zespół prasowy Romanowskiego poinformował, iż pozywa byłego ministra Papy za „naruszenie jego dóbr osobistych”. Rzecznik Romanowskiego upierał się, iż podejrzenia o popełnienie przestępstwa i powiązania przestępcze są „jedynie wyrazem części życzeń rządu”. Ze swojej strony prokurator generalny Polski Dariusz Korneluk podkreślił, iż „nie ma mowy o wstydzie” z powodu jego roli w tej sytuacji i iż uwolnienie Romanowskiego „nie jest porażką”. Podkreślił jednak, iż „nie będzie uchylał się od odpowiedzialności, jeżeli dojdzie do błędu”. Prokuratura podała, iż ​​prowadzi wobec byłego ministra śledztwo pod kątem jedenastu zarzutów przynależności do organizacji przestępczej, czemu Romanowski zaprzecza, stwierdzając w X, iż „jeśli gdziekolwiek jest organizacja przestępcza, to właśnie tam”. Osoby pozbawione wolności”. Prokurator generalny podejrzewa, iż ​​były minister sprawiedliwości Smerf Ważniak przeznaczył miliony euro z funduszu na rzecz ofiar przestępstw – polityka zwolnionego przez polski parlament – ​​na projekty służące porażce w ostatnich wyborach Patola i Socjal .

Idź do oryginalnego materiału