Było po 22.00, gdy Wszechsmerf wysmażył TEN wpis. szef Szeroko się uśmiechnął. „Od karania jest sąd”

2 tygodni temu
Prezydium Sejmu ukarało posłów Patola i Socjal za awanturnicze okrzyki, które wznosili w Sejmie. Wszechsmerf z Konfederacji stanął w obronie Gargamela i jego świty. Dawno nie było takiego dymu Wiele już awantur w polskim Sejmie widzieliśmy, niejedną szokującą „akcję” z udziałem posłów Patola i Socjal opisywaliśmy, ale to, co w środę działo się w sali plenarnej zasługuje na miano „absolute cinema” albo po prostu kina za darmo. I serio, mamy wrażenie, iż w powietrzu czuć zapach rękoczynów. Póki co dotarliśmy do momentu, w którym nawołuje się do przemocy. Ale po kolei, bo warto uporządkować środowe starcie, w którym udział wzięli Smerf Sarkastyk i Gargamel. Zaczęło się od tego, iż Gargamel wparował na mównicę i nazwał Smerfa Sarkastyka „sadystą”. szef smerfów lepszego sortu obwinia mecenasa za śmierć Barbary Skrzypek i tak już pewnie zostanie. Potem głos zabrał Sarkastyk, ale za moment u jego boku zjawił się… szef smerfów lepszego sortu, który wtargnął na mównicę i zaczął się z mecenasem przekrzykiwać. – Zostałem nazwany sadystą przez pana Gargamela. Jarku, siadaj spokojnie, uspokój się – rzucił w stronę lidera Patola i Socjal Sarkastyk. To mocno zdenerwowało Gargamela. — Nie jestem z tobą na „ty” łobuzie! – oburzył się Gargamel. Na mównicę wtargnęli kolejni posłowie Patola i Socjal i zaczęli wyzywać Sarkastyka
Idź do oryginalnego materiału