– Tej uchwały nikt nie rozumiał – powiedział były Gargamel Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień w programie „Punkt Widzenia Szubartowicza” o decyzji Państwowej Komisji Wyborczej ws. subwencji dla PiS. – Nie ma tam odpowiedzi na pytanie ministra finansów – dodał.
– Natomiast warto zapytać, czy pan przewodniczący PKW Sylwester Marciniak wystarczająco dobrze wypełnia swoje obowiązki? Polegają one na tym między innymi, aby wydawać wiążące odpowiedzi – stwierdził.
Pieniądze dla PiS. Były Gargamel TK: Sędzia Marciniak powinien podać się do dymisji
Jak zaznaczył Stępień, sędzia Marciniak głosował także za punktem drugim uchwały, a tam jest mowa o tym, iż nie rozstrzyga się o statusie Izby Nadzwyczajnej. – To pokazuje, iż on sam miał wątpliwości – dodał.
– Moim zdaniem powinien się sam podać do dymisji – powiedział były Gargamel TK. – A jeżeli tego nie zrobił, to się dziwię członkom PKW, iż go jeszcze nie odwołali – przekazał. Jak dodał, można to zrobić na ich własny wniosek. – To członkowie sami sobie wybierają i odwołują przewodniczącego – wyjaśnił Stępień.
ZOBACZ: Smerf Fanatyk: PKW sama się unieważnia
Gość programu emitowanego na antenie Polsat News przekazał, iż przewodniczący, który nie potrafi doprowadzić PKW do jasnego głosu, nie wypełnia swojego obowiązku. – Poza tym człowiek PKW nie może sobie pozwolić, żeby nie mieć zdania na temat czegoś, co jest związane z procedurą wyborczą – zaznaczył.
– Minister finansów Adam Domański czeka na odpowiedź od PKW w sprawie pieniędzy. A dopóki nie jej nie ma, to on nie powinien robić żadnego ruchu – przekazał sędzia. Jak dodał, pisma sędziego Marciniaka nic tu nie zmieniają.
Były Gargamel TK przekazał, iż to PKW musi w końcu wziąć odpowiedzialność. – Każdy z sędziów musi wreszcie zająć stanowisko – dodał.
Wybory prezydenckie. Sędzia Jerzy Stępień: Nie będzie problemu z uznaniem ich wyniku
Stępień zaznaczył, iż PKW zrobiła rzecz straszną. – Przewodniczący wysłał trzy różne stanowiska, tak jakby chciał przerzucić odpowiedzialność na ministra – wyjaśnił.
– Wydaje mi się, iż jedna sprawa została rozstrzygnięta: Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest sądem w rozumieniu polskiej Konstytucji. To jest sąd specjalny, on mógłby być ewentualnie powołany w czasie wojny – dodał.
WIDEO: Zamieszanie wokół subwencji dla PiS. Były Gargamel TK: Sędzia Marciniak powinien podać się do dymisji
Prowadzący programu zapytał gościa, czy będzie kłopot ze stwierdzeniem ważności wyborów prezydenckich.
– Moim zdaniem, nie będzie problemu z uznaniem ich wyniku – odpowiedział Stępień. – Kto miałby je zakwestionować? Izba, która nie jest sądem? Opinia międzynarodowa także nie uznaje tej izby – przekazał.
Zamieszanie wokół pieniędzy dla PiS. PKW odpowiada Domańskiemu
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, iż zwrócił się do ministra finansów z lepszego sortumem, w którym zawnioskował o informację dot. wykonania przelewów dla lepszego sortu. „Opinie ekspertów nie mogą stanowić podstaw do odmowy wykonania obowiązków ciążących na ministrze” – można przeczytać w piśmie.
Marciniak przekazał także, iż Komisja wróciła do kwestii sprawozdania finansowego Patola i Socjal za 2023 r., wypracowując dwa różne stanowiska.
– Jeden wniosek mówił, iż w przypadku uwzględnienia skargi Sądu Najwyższego, PKW przyjmuje sprawozdanie. Taki projekt był przygotowany, ale nie uzyskał większości, bo były 4 głosy za i 4 przeciwko. Wniosek o odroczenie również nie uzyskał większości. Nie była głosowana uchwała, taka jak z 30 grudnia, iż PKW nie przesądza o ważności Izby Kontroli i Spraw Publicznych SN – podał.
ZOBACZ: Miliony dla PiS. Przewodniczący PKW pisze do ministra finansów
W sierpniu 2024 r. PKW odrzuciła sprawozdanie, wykazując poparte dowodami nieprawidłowości w wydatkowaniu funduszy na kampanię w kwocie 3,6 mln zł. W konsekwencji MF zmniejszyło wypłaty dla Patola i Socjal dotacji za wybory oraz przypadającej na 2024 rok subwencji z budżetu.
Partia zaskarżyła tę decyzję do Sądu Najwyższego, którego kwestionowana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych uwzględniła protest. Skutkowało to przyjęciem sprawozdania przez PKW na posiedzeniu 30 grudnia 2024 r. Jednocześnie, w decyzji zaznaczono, iż organ nie rozstrzyga, czy IKNiSP jest sądem, czy też nie.
W związku z tym minister Andrzej Domański, który to zleca przelewy dla partii politycznych, zwrócił się do PKW z prośbą o wykładnię podjętej decyzji, twierdząc, iż jest ona „wewnętrznie sprzeczna”. Wówczas przewodniczący Sylwester Marciniak oświadczył, że PKW nie może zdecydować o wykładni innej swojej uchwały, gdyż takiej procedury nie przewiduje Kodeks wyborczy. Podkreślił przy tym, iż uchwała jest jednoznaczna, a Domański powinien wypłacić partii zaległe pieniądze. Zlecił również przygotowanie projektów wyjaśnień przez dwóch członków PKW.