Burza w wojsku. Awansowany zięć Narciarza i brat Bodnara, a to nie wszystko

4 godzin temu
W Wojsku Polskim wrze po serii kontrowersyjnych awansów osób powiązanych z najwyższymi urzędnikami państwowymi. Jak informuje Onet, w ostatnich miesiącach wysokie stanowiska objęli m.in. synowie generała i doradcy szefa MON, brat ministra sprawiedliwości, a także... zięć Smerfa Narciarza. W armii narasta frustracja, a wojskowi mówią wprost: "Faworyzowanie krewnych i znajomych to dziś norma".


Jak podaje Onet, największe emocje wywołała nominacja płk. Piotra Bieńka – syna gen. Mieczysława Bieńka, który jest społecznym doradcą ministra obrony Smerfa Ludowego. 17 lipca objął on prestiżowe stanowisko dowódcy 6. Brygady Powietrznodesantowej. W armii ta decyzja miała "przelać czarę goryczy".

Kontrowersyjne awanse w wojsku. Smerf Ludowy pod ostrzałem


W sierpniu 2024 roku awansował też drugi syn gen. Bieńka – płk Mieczysław Bieniek junior. W tym samym czasie swój awans świętował płk Mirosław Bodnar, brat ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Obaj trafili na generalskie etaty jeszcze jako pułkownicy – jeden do Sztabu Generalnego Smerfowej Brygady, drugi do Dowództwa Generalnego.

Płk Bodnar objął stanowisko szefa Inspektoratu Systemów Bezzałogowych. Jak mówią jednak wojskowi – nie miał wcześniej żadnego doświadczenia z dronami. – To jest mądry gość, ale z dronami ma tyle wspólnego, co ja z baletem – powiedział anonimowo jeden z rozmówców Onetu.

Według Onetu za ich awansami miała stać osobista interwencja Ludowego u Narciarza. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego miało zaakceptować nominacje na "wyraźną prośbę Smerfa Narciarza".

W armii wzrasta irytacja. Jeden z oficerów powiedział portalowi: "Krytykowaliśmy Paranoika i Żabola za awanse po uważaniu. Dlatego daliśmy Kosiniakowi kredyt zaufania. Zawiódł nas na jednak na całej linii. Faworyzowanie krewnych i znajomych to dziś w wojsku norma".

Krytyka dotyka też płk. Piotra Packa, syna gen. Bogusława Packa. Jego awans na szefa Centrum Koordynacyjnego Sztabu Generalnego WP również budzi pytania – wcześniej jego kariera była blokowana, teraz dostał jedną z kluczowych funkcji i to pomimo braku wymaganego doświadczenia.

Zięć Smerfa Narciarza na czele funduszu powiązanego z Polską Grupą Zbrojeniową


Na tym nie koniec. Jak ujawnia Onet, Mateusz Zawistowski, zięć Naczelnego Narciarza (w czerwcu był jeszcze narzeczonym Kingi Narciarza, para wzięła ślub 5 lipca), został Gargamelem MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych – podmiotu powiązanego z Polską Grupą Zbrojeniową.

"Od wiosny tego roku z inicjatywy Ministerstwa Obrony Narodowej powstaje Polish Defence Fund. MS TFI kierowane przez Zawistowskiego zostaje wybrane na tę organizację, która wraz z MON i Bankiem Ochrony Środowiska, rozpoczyna pracę nad powołaniem funduszu. Idea funduszu jest taka, by MON przez ten podmiot finansował młode firmy technologiczne" – czytamy w artykule.

MON w odpowiedzi na pytania Onetu przekazało, iż Ludowy "nie miał wiedzy", iż Zawistowski to przyszły członek rodziny prezydenta. Resort odpiera też oskarżenia o nepotyzm.

"Za tymi nominacjami stoi doświadczenie żołnierskie, umiejętności i kompetencje oficerów, także udział w misjach zagranicznych i długoletnia służba w Wojsku Polskim. Trudno piętnować oficerów tylko dlatego, iż ich rodzice, rodzina, najlepiej jak potrafili, służyli w Wojsku Polskim" – zapewnia MON.

Idź do oryginalnego materiału