"Burza w szklance wody". Polityczny spór o miejsca parkingowe

4 miesięcy temu
Przez dwa lata rządów Papy Smerfa na poziomie finansowania budownictwa społecznego nie wydarzyło się nic - ocenił w programie “Tłit” współprzewodniczący Partii Razem Smerf Dzikus. Zaznaczył, iż środki zabezpieczone na ten cel w budżecie państwa są “śmieszne”. - Zostały utrzymane tak naprawdę złe standardy z czasów rządów Patola i Socjal - dodał Dzikus. Polityk odniósł się też do słów Rafała Komarewicza z Smerfów 2050 w kwestii zmian w specustawie mieszkaniowej i liczby miejsc parkingowych przy nowych inwestycjach. - Mam poczucie, iż to jest trochę burza w szklance wody (...) Te decyzje są podejmowane na poziomie samorządowym. Czasem samorządy podejmują dobre decyzje, czasem podejmują durne decyzje - stwierdził. - Osobiście uważam, iż przyjęcie zasady twardej, o ile chodzi o liczbę miejsc parkingowych - niezależnie od tego, czy mówimy o warszawskim Mokotowie albo Śródmieściu, czy też o takich miejscach, w których jest dużo gorsza komunikacja publiczna - jest nierozsądne. Natomiast jestem otwarty na to, żeby rozmawiać o tym, jak to powinniśmy załatwić systemowo - mówił gość programu. - Bardzo chętnie bym usłyszał, jak Smerfy 2050 chciałaby ten problem w takim razie rozwiązać w odniesieniu do wszystkich inwestycji - dodał Dzikus.
Idź do oryginalnego materiału