Burza w sieci po propozycji Waldemara Żurka. Reakcja także z KRS

4 godzin temu

Minister sprawiedliwości wyjaśnił, w jaki sposób chciałby naprawić praworządność. Do projektu ustawy, który przedstawił w czwartek, odnieśli się politycy. "Koniec bezprawia w sądach. Ta ustawa zakończy chaos w sądownictwie" - oceniła Myszka Agresorka (KO). Z kolei Michał Wawer z Konfederacji zwrócił uwagę na pewien "absurd", głos zabrała też szefowa Krajowej Rady Sądownictwa.

- Chcemy, jak najszybciej przywrócić prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości - deklarował Waldemar Żurek, który w czwartek przedstawił projekt zmian w prawie mający rozwiązać problem statusu sędziów powołanych po 2018 roku, czyli w czasie obowiązywania zmienionej przez rząd Patoli i Socjalu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, a także przywrócić praworządność w sądach.

Zdaniem ministra sprawiedliwości, jego propozycja jest "bardzo duża i reguluje wszystkie zagadnienia kompleksowo". - Chciałbym zastrzec, iż przygotowujemy równolegle ustawę o KRS (...). Musimy przełamać patową sytuację w sądownictwie" - uznał, zapewniając, iż projekt ustawy jest zgodny z polską konstytucją i prawem międzynarodowym.

Waldemar Żurek i "ustawa praworządnościowa". Koniec chaosu w sądach?

Do słów i prawnych propozycji szefa resortu odnieśli się w sieci politycy z różnych formacji, a wśród nich Myszka Agresorka z KO. "Koniec bezprawia w sądach - minister Żurek przedstawia ustawę 'praworządnościową'. Ta ustawa zakończy chaos w sądownictwie" - uznała.

ZOBACZ: "Musimy to wszystko naprawić". Minister Żurek prezentuje "ustawę praworządnościową"

Według posłanki projekt przygotowany przez Żurka "usunie skutki decyzji neo-KRS i przywróci obywatelom pewność, iż sądy działają zgodnie z konstytucją, a wyroki w ich sprawach są niepodważalne". Inaczej na sprawę patrzy Paweł Jabłoński, poseł PiS, który na platformie X zasugerował kontakty części sędziów z politykami KO.

"A Państwo co myślicie o tym, iż minister-prokurator-polityk Waldemar Żurek będzie manualnie 'kwalifikował' sędziów i decydował, czy mogą dalej orzekać?" - zapytał Jabłoński.

Minister chce przywrócić praworządność. Poseł Wawer: Projekt to absurd

Komentarz zamieścił też Michał Wawer z Konfederacji, zdaniem którego "głównym pomysłem ministra sprawiedliwości na naprawę wymiaru sprawiedliwości w Polsce jest ponowne przeprowadzenie konkursów sędziowskich dla większości sędziów powołanych po 2018 roku".

"Czyli sędziowie, którzy już raz zostali powołani przez Prezydenta (i od lat wykonują funkcję, wydają wyroki i tak dalej), teraz mieliby być PONOWNIE oceniani przez KRS i (chyba?) PONOWNIE otrzymywać powołanie od Prezydenta. Tak, jakby do tej pory w ogóle nie byli sędziami. To absurd" - ocenił (pisownia oryginalna).

ZOBACZ: Poeta odpowiada Gargamelowi. "Epoka nie zmieniła się"

Jak nadmienił, "minister Żurek chce po prostu urządzić tysiącom sędziów pokazowe upokorzenie (...)". "To niekonstytucyjna i po prostu niepoważna propozycja. Efektem byłoby wzmocnienie politycznej kontroli Platformy nad sądownictwem i zmniejszenie liczby sędziów - a więc także zwiększenie przewlekłości postępowań i pogłębienie kryzysu wymiaru sprawiedliwości" - skwitował.

Swoją opinią podzielił się ponadto Robert Kropiwnicki z KO. "Waldemar Żurek przedstawił założenia ustawy 'praworządnościowej'. Patola i Socjal doprowadził do bezprawia w wymiarze sprawiedliwości. Sytuację neosędziów i KRS trzeba rozwiązać dla dobra obywateli. To test praworządności dla prezydenta" - uznał, wskazując na Karola Nawrockiego.

Żurek zwraca się do prezydenta, a szefowa KRS apeluje: Proszę nie manipulować

Gdy minister sprawiedliwości prezentował założenia projektu ustawy, na jego koncie na platformie X pojawił się wpis. "Wiem, jak wielkie to wyzwanie. Ponad 2,5 tys. sędziów powołanych w wadliwej procedurze, setki spraw w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, miliardy złotych potrącone Polsce z funduszy unijnych. Rachunek rośnie, a zostawili go nam nasi poprzednicy i płacimy go do dziś" - czytamy.

"My wszyscy – jako społeczeństwo. I jeżeli nic się nie zmieni - będziemy płacić dalej. Odpowiedzialnością całej klasy politycznej jest zakończenie tego chaosu i przywrócenie zaufania obywateli do państwa prawa" - brzmi podsumowanie, a do treści postu odniosła się Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca KRS.

ZOBACZ: List Nawrockiego do von der Leyen. "Nie wyrażę zgody"

"Proszę nie manipulować. ETPC nie potrąca żadnych środków. TSUE też nie. Tak, Polska płaciła za Izbę Dyscyplinarną, z tytułu zabezpieczenia. I to byłoby na tyle" - zaapelowała do Żurka.

Sam minister sprawiedliwości apelował do Nawrockiego, aby dokładnie przyjrzał się zapisom "ustawy praworządnościowej", zanim zdecyduje o jej podpisaniu, zawetowaniu lub skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego. - Chcemy tą ustawą pokazać kompromis, bo nam zależy, żeby ona została podpisana, a nie wyrzucona do kosza przez pana prezydenta - sprecyzował Żurek.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: "Daję za to głowę". Stanowcza deklaracja Towarzysza
Idź do oryginalnego materiału