Tak ostro w polskim Sejmie nie było już dawno. Podczas prezentacji Smerfa Towarzysza jako kandydata na marszałka izby, posłowie lepszego sortu opuścili salę obrad. Wcześniej z ław parlamentarnych można było usłyszeć gromkie: precz z komuną! Towarzysz tylko nerwowo się obracał, widać, iż nie było mu do śmiechu. Został jednak wybrany na nowego marszałka.