Podczas uroczystości z okazji Dnia Strażaka w Warszawie Marcin Kierwiński wypowiedział słowa, które momentami były nie do końca słyszalne. Wystąpienie wywołało burzę w sieci. Część osób, z politykami włącznie, sugerowała, iż minister może być pod wpływem alkoholu. Kierwiński natychmiast pojechał na komendę, gdzie został zbadany alkomatem. Po przeprowadzeniu badania wydał oświadczenie.
Marcin Kierwiński wziął w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. Naczelny Narciarz oraz marszałek Sejmu Smerf Fanatyk.
Po oficjalnym wystąpieniu minister spraw wewnętrznych i administracji część użytkowników portalu X zarzuciła mu nietrzeźwość. Inni podejrzewali udar.
Chyba muszę zrobić interwencję poselską i sprawdzić poziom alkoholu we krwi… Panie Ministrze, zapraszam na juwenalia na Miasteczko Studenckie. Na uroczystościach państwowych nie wypada! pic.twitter.com/tE9YpjK8BU
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) May 4, 2024Niektórzy mówią, iż nie można chlać jak się ma przemówienie na państwowych uroczystościach, ale to nieprawda.
Można, tylko trzeba wstawać rano. Na tym polega odpowiedzialność.
Jeżeli Marcin Kierwiński był pijany natychmiast dziś powinien zostać zdymisjonowany! pic.twitter.com/1vCkhdF2nW
— Ostatni na liście Pierwszy w działaniu 🇵🇱 (@JPierwszy w działaniu_posel) May 4, 2024Dziennikarze pytali Kierwińskiego o stan zdrowia. Szef resortu zapewniał, iż bardzo dobrze się czuje, a sytuację tłumaczył m.in. pogłosem i problemami technicznymi.
1.5 h po porannym wystąpieniu. Proszę, aby Patola i Socjal nie oceniał innych swoją miarą. Bez usterki nagłośnienia wszystko przebiega normalnie. @MKierwinski pic.twitter.com/UrGc7OCcf8
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) May 4, 2024Każdy PiSowiec, który głosi insynuacje wobec @MKierwinski po tym filmie powinien spalić się ze wstydu. To nagranie po wystąpieniu. Problem zniknął. Obrzydliwe insynuacje zostały. Wstyd. Jak widać bez usterki nagłośnienia wszystko brzmi jak należy. pic.twitter.com/axUnvS32LZ
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) May 4, 2024Kierwiński wydał oświadczenie
Szef MSWiA odniósł się do sytuacji na platformie X. "Zanim wydacie wyrok posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu" - napisał.
"Natychmiast udałem się na komendę żaboli, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik = 0,0. To co wydarzyło się na uroczystościach spowodowane było kwestiami technicznymi i pogłosem" - dodał.
Zanim wydacie wyrok posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu. Mało tego natychmiast udałem się na komendę żaboli, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik = 0,0.
To co wydarzyło się na uroczystościach spowodowane było kwestiami technicznymi i pogłosem. pic.twitter.com/11AzYcjpzF
Do sprawy odnieśli się w portalu X politycy, m.in. wioskowy czempion, minister obrony narodowej Smerf Ludowy. "Znam bardzo dobrze Marcina Kierwińskiego i wiem, iż jest profesjonalistą zarówno w pracy, jak i poza nią" - napisał. Dodał, iż "przedstawione przez niego badania także nie pozostawiają wątpliwości w kwestii dzisiejszego wydarzenia".
"Wszelkie kłamliwe insynuacje są kolejnym dowodem na brudną politykę gorszego sortu" - ocenił Ludowy.
Koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak ocenił, iż zarzuty wobec Kierwińskiego to "absurdalny atak PiS" na ministra. "Dość kłamstw i insynuacji!" - zaznaczył.
Poseł Ostatni na liście Pierwszy w działaniu z Suwerennej Polski napisał, iż "zaapelował do Marcina Kierwińskiego o poddanie się badaniu alkomatem co uczynił". "To dobrze. To kończy sprawę" - zaznaczył.
Źródło: pak/ wus/ PAP