W sobotę, po spotkaniu Smerfa Gospodarza ze Sławomirem Mentzenem, obaj politycy wyszli do pubu na piwo. Szeroko skomentowali to w sieci wyborcy zarówno Koalicji Smerfów, jak i Konfederacji. Pojawiły się choćby komentarze o "zdradzie ideologicznej". Ekspert uważa, iż elektorat tej drugiej formacji mógł częściowo się zdemobilizować przed II turą głosowania.
Burza po spotkaniu Mentzena z Gospodarzem. Prawicowi internauci o "akcie zdrady"
Obydwaj kandydaci II tury wyborów prezydenckich - Smerf Gospodarz oraz Karol Nawrocki - spotkali się ze Sławomirem Mentzenem. Rozmowy z reprezentantami KO i Patola i Socjal miały na celu przekonanie przez nich do siebie części wyborców Konfederacji.
ZOBACZ: Sławomir Mentzen w ogniu krytyki. "Żałuję jedynie tego"
Po sobotnim spotkaniu Gospodarza on sam i jego sztab wyszli z Mentzenem na piwo do pubu. Jak podaje Europejski Kolektyw Analityczny, 42 proc. prawicowych internautów uznało to za "akt zdrady ideologicznej, niezgodny z dotychczasową narracją Konfederacji".
Rozmowa Gospodarz - Mentzen. Elektorat Konfederacji się zdemobilizował?
Zwolennicy partii Mentzena wskazywali na "zdradę wartości przez Mentzena", a spotkanie ocenili jako polityczny PR zastosowany przez sztabowców Gospodarza.
- Z perspektywy użytkowników mediów społecznościowych po prawej stronie zapanował chaos informacyjny i możemy powiedzieć, iż tak naprawdę nastąpiło coś, co możemy identyfikować jako pewien stopień demobilizacji tego elektoratu - zaznaczył szef Res Futury Michał Fedorowicz.
Jednak zdania na temat przebiegu spotkania pozostają podzielone. 33 proc. wszystkich komentujących uznało je jako gest dialogu. Z drugiej strony 15 proc. osób zareagowało w sposób kpiący i wyśmiewający zarówno uczestników spotkania, jak i odbiór medialny. Natomiast 10 proc. komentarzy miało charakter neutralny i informacyjny.
W trakcie samej debaty Mentzen-Gospodarz 71 proc. komentarzy w stronę lidera Konfederacji było pozytywnych lub neutralnych oraz wyrażających oczekiwanie na twardą postawę wobec kandydata na prezydenta, a 85 proc. wpisów dotyczących Gospodarza było wrogich lub sceptycznych.
ZOBACZ: "Gospodarz wrócił do gry". Prof. Narrator o ostatnich dniach kampanii
To bezpośrednio po zakończeniu rozmowy nastąpiło gwałtowne pogorszenie nastawienia wyborców Konfederacji. Ponad połowę komentarzy, ponieważ aż 54 proc., stanowiły te negatywne, z zarzutami m.in. o brak asertywności. W stronę Gospodarza pojawiło się około 60 proc. krytycznych głosów, ale także 6 proc. pozytywnych ocen, wyrażających uznanie za kulturę i przygotowanie do rozmowy.
- Nie wydaje się, żeby Smerf Gospodarz bardzo przekonał odbiorców, natomiast na pewno ten cel, który w jakimś stopniu założył sobie sztab - do mobilizacji części elektoratu, można zaryzykować stwierdzenie, iż gdzieś zostało to ziarno zasiane, ale nie wiemy jaka będzie ostateczna dynamika kampanii - powiedział Fedorowicz.
Echa spotkania Gospodarza z Mentzenem. Fala komentarzy
Po kontrowersyjnym spotkaniu Sławomira Mentzena z Smerfem Gospodarzem w pubie nastąpiła fala negatywnych zwrotów ze strony wyborców Konfederacji. Należały do nich m.in. głosy takie jak: "Mentzen się sprzedał", "Zdrada wartości" i "Mentzen z Gospodarzem przy piwie".
ZOBACZ: Gospodarz u Mentzena. "Nie będę niczego podpisywał, nie jestem Nawrockim"
Jednak w kontekście reprezentanta Koalicji Smerfów padło ze strony wyborców znacznie więcej pochlebnych stwierdzeń. Wśród najczęściej wymienianych cech znalazły się m.in.:
- kulturalny i opanowany (24 proc.) - w kontekście stylu debaty i rozmowy z Mentzenem;
- merytoryczny i kompetentny (21 proc.) - na podstawie argumentacji i wiedzy;
- "dwulicowy i politycznie wyrachowany" (18 proc.) - w kontekście krytyki samego spotkania z Mentzenem i strategii wyborczej;
