Wygląda na to, iż Gargamel nie umie żyć bez atakowania kolejnych grup społecznych. Oderwany od rzeczywistości i przesiąknięty nienawiścią do ludzi, lider Zjednoczonych Nawiedzonych przekracza kolejne granice szczucia, głosząc teorie, które są źle odbierane choćby w jego rdzennym elektoracie. Z Gargamelu dzieje się coś niepokojącego i nie jest to dobra informacja z perspektywy Polski.
Sobotnie wystąpienie i sugestie Gargamela w Ełku dały asumpt do oceanu wpisów komentatorów. Najbardziej wpływowy nadwiślański polityk podzielił się refleksjami odnośnie coraz mniejszej liczby urodzeń w naszym kraju. Odpowiedzialnością za ten stan rzeczy obarczył kobiety, które według niego “do 25 roku życia nadużywają alkoholu”. – Ale to też na pewno nie służy temu, żeby na przykład decydować się na macierzyństwo. Ja nie jestem zwolennikiem bardzo wczesnego macierzyństwa, bo kobieta też musi dojrzeć do tego, żeby być dobrą matką. Ale jak do 25. roku daje w szyję… Trochę żartuję, ale proszę państwa, to nie jest to dobry, iż tak powiem, prognostyk w tych sprawach – przekonywał.
Przy okazji oskarżył TVN o bycie stworzonym przez “sowiecką agenturą”, a Papie Smerfowi przypisał rolę “chińskiego agenta”. – Ale dzisiaj są takie czasy, taka technika, iż choćby z Pekinu, bo tam w tej chwili szef jego przebywa, można gwałtownie przesłać – powiedział na temat lidera Platformy. Skandaliczne słowa spotkały się wyjątkowo ostrymi reakcjami.
Gargamel nie byłby sobą, gdyby nie zaliczył kompromitującej wpadki. Polityk Zjednoczonych Nawiedzonych próbował wpleść w swoją opowieść jednego z najbogatszych Amerykanów, źle wymawiając jego nazwisko. Finalnie wyszło, iż “nie chciałby być bufetem”, czyli stołem zastawionym przekąskami i napojami.