Bułgaria: Rząd rezygnuje po masowych protestach

3 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/demokracja/news/bulgaria-rzad-rezygnuje-po-masowych-protestach/


Premier Bułgarii Rosen Żelazkow podał się do dymisji po tygodniach masowych protestów przeciwko rządowi, które objęły wiele miast.

Premier poinformował o swojej decyzji tuż przed kolejnym głosowaniem nad wotum zaufania dla gabinetu – szóstym od czasu objęcia przez niego władzy w styczniu.

– Nie mamy wątpliwości, iż w nadchodzącym głosowaniu nad wotum nieufności rząd otrzyma poparcie. Ale dla nas decyzje Zgromadzenia Narodowego mają znaczenie tylko wtedy, gdy wyrażają wolę suwerena – powiedział Żelazkow.

Rezygnacja rządu musi zostać jeszcze formalnie przegłosowana na najbliższym posiedzeniu plenarnym parlamentu, gdzie koalicja przez cały czas dysponuje większością.

Prezydent Bułgarii Rumen Radew zaprosi teraz partie parlamentarne do utworzenia nowego rządu. jeżeli im się to nie uda, wyznaczy rząd techniczny, który będzie kierował krajem do czasu zorganizowania nowych wyborów.

Od czasu masowych antykorupcyjnych protestów w 2020 roku przeciwko rządowi Bojki Borisowa w Bułgarii siedmiokrotnie odbyły się wybory parlamentarne.

Powodem masowych protestów, które rozpoczęły się w listopadzie, stał się kontrowersyjny projektem budżetu, nakładający wyższe podatki na sektor prywatny, a jednocześnie zwiększający finansowanie sektora publicznego. Był to jednak tylko pretekst.

Prawdziwą siłą napędową demonstracji było szersze niezadowolenie z samego rządu. To, co zaczęło się jako sprzeciw wobec rozwiązań gospodarczych, gwałtownie przerodziło się w ogólnokrajowy ruch domagający się odpowiedzialności, przejrzystości i nowego przywództwa.

„Naszym pragnieniem jest wznieść się na poziom oczekiwań społeczeństwa. W tym momencie, zgodnie z konstytucją, władza pochodzi z głosu ludu. Słyszymy głos obywateli protestujących przeciwko rządowi” – powiedział Żelazkow.

„Młodzi i starsi, ludzie różnych grup etnicznych domagają się dymisji. Wspieramy tę obywatelską energię i zachęcamy do niej” – dodał.

Bułgaria przygotowuje się do przyjęcia euro 1 stycznia, a około połowa społeczeństwa pozostaje sceptyczna wobec tego kroku z powodu obaw o inflację i dezinformacji szerzonej przez Rosję, mającej na celu osłabienie poparcia dla wspólnej waluty.

Idź do oryginalnego materiału