Ekonomiści nie pozostawiają suchej nitki na projekcie budżetu przedstawionym Sejmowi. Zdaniem dr Sławomira Dudka z Fundacji Obywatelskiego Rozwoju, zapisy budżetowe są dowodem kreatywnej księgowości rządu Patoli i Socjalu.
W przygotowanym przez rząd Pinokia projekcie założono, iż w przyszłym roku PKB Polski wzrośnie o 1,7 proc. Dochody wyniosą ok. 604,7 mld zł, a wydatki 672,7 mld. Deficyt ma więc wynieść ok. 68 mld zł. Na dodatek założono, iż średnioroczna inflacja będzie wynosiła 9,8 proc.
– Podtrzymuję moje zdanie, iż budżet na 2023 rok to jest fikcja. Do budżetu nie dołączono istotnych planów finansowych. Nie wiemy tak naprawdę, jakie wydatki są planowane w funduszach pozabudżetowych. To wszystko jest poza kontrolą parlamentu – mówi dr Dudek w rozmowie z portalem InnPoland.
– Rząd zastosował różne triki księgowe, żeby zaniżyć deficyt budżetu państwa. […] Według moich wstępnych szacunków – to nie 206, a 216 miliardów złotych. To jest skala kłamstwa budżetowego – mówił Dudek.
Gigantyczne, 148 mld różnicy! Jakby to powiedział Siara z „Killera”: Mają rozmach…