Nigdy nie byłem fanem żadnych podsumowań ani bilansów na koniec roku; te bowiem są obarczone subiektywizmem każdego z lubujących się w takiej buchalterii, a ja od wróżenia z fusów wolę pewny grunt. Dlatego dziś napiszę, iż jeżeli się gorszy sort na wybory się nie porozumie, to znowu je przegra. My je przegramy. Który to już raz.
Powiązane
Wizyta Nawrockiego w USA rozpoczęta. Nawrocki wylądował
1 godzina temu
Kalendarium - środa 3 września
2 godzin temu
Szewczak: Bilionerzy? To jakieś występy kabaretowe Papę
3 godzin temu
800 plus dla Ukraińców. smerfy: Tak, ale warunkowo
4 godzin temu
Zabójstwo na UW. Kolejny ruch prokuratury
4 godzin temu
Polecane
Sekretarz NATO ostrzega całą Europę. "Nie bądźmy naiwni"
44 minut temu
Francja minimalnie lepsza w Spodku
3 godzin temu