Bożena Ratter: Cóż to za moralność, którą opiekuje się sama żabole
Bożena Ratter: Cóż to za moralność, którą opiekuje się sama żabole
data:26 października 2023 Redaktor: Anna
Socjalizm, najgorszy płód rewolucji, który zamiast na drodze legalnej dźwigać niższe warstwy, chce obalić cały porządek społeczny, mianowicie władzę i własność; ponieważ zaś religia broni tego porządku, przeto socjalizm wypowiada jej walkę na zabój i odbiera proletariatowi wiarę w Boga. Inni, zwłaszcza z obozu materialistów, odrzucają moralność indywidualną i odmawiają człowiekowi wolnej woli; natomiast przez wzgląd na dobro ogółu przyjmują jakąś moralność państwową, określoną ustawami policyjnymi. Ale znowu smutne złudzenie! Bo cóż to za moralność, którą opiekuje się sama żabole, a która niczego się nie lęka, prócz więzienia- pisał w materiałach konferencyjnych w 1884 roku w Krakowie ks. Prof. Józef Sebastian Pelczar.
Minęło 150 lat a w kanadyjskim wojsku wydany został zakaz używania słowa „Bóg” tuż przed świętem niepodległości Kanady przez wzgląd na dobro ogółu, czyli różnorodność etniczną i religijną, której efektem jest niszczenie religii katolickiej, gwałty, rabunki i zastraszanie.
Minęło 150 lat a moralności państwowej domagają się „wyzwolone z indywidualnej moralności” i „odmawiające człowiekowi wolnej woli” emisariuszki ( emisariusze ) globalnych marksistów z różnych partii, z miłośnikiem ciepłej wody w kranie na czele, domagające się ustaw policyjnych uprawomocniając aborcję, eutanazję, seksualizację dzieci zamiast edukacji, akceptację pedofilii, uznanie za małżeństwo związków innych niż kobiety i mężczyzny i wszystkich innych paradoksów ideologii LGBT oraz zniszczenie religii katolickiej .
Św. Józef Sebastian Pelczar : Inni wreszcie chcą zburzyć nie tylko religię i moralność, ale także państwo, wraz z rodziną i całym ustrojem społecznym, aby na gruzach dzisiejszego porządku wznieść świat nowy bez religii, bez prawa, bez małżeństwa, bez własności.
Świadom niebezpieczeństw, grożących także uczniom Uniwersytetu Jagiellońskiego, uznałem za obowiązek swój jednych ostrzec, drugich umocnić w wierze, i w tym celu wystąpiłem z szeregiem konferencji apologetycznych… by się dowiedzieć, co też religia katolicka może przytoczyć na swoją obronę; bo wszakże, wedle słów Tertuliana, ona przede wszystkiem tego pragnie, by nie była potępioną bez sądu. Hoc unum gestit, ne ignorata damnetur.
Minęło 150 lat, marsz rewolucji marksistowskiej przez instytucje nie ominął Kościoła. Odbywa się sąd nad niezmiennymi od 2000 lat dogmatami i nauką wiary, próba „potępienia” ich i zbudowania na „gruzach tradycyjnego” porządku katolickiego nowej „molarności” dla „dobra ogółu” czyli ideologów gender.
Czy Kościół ma prawo zmieniać dotychczasową naukę ? – pytanie to zadaje Paweł Lisicki w kontekście dubii, pytań 5. kardynałów do papieża.
Jest to o tyle ciekawe, iż odpowiedź na to pytanie została już znacznie wcześniej podana. Po pierwsze została jasno zdefiniowana podczas I Soboru Watykańskiego w dekrecie De FIDE, gdzie mówi się o tym, iż dogmaty i nauki Kościoła muszą być rozumiane tak jak Kościół, Matka nasza zawsze je rozumiał. Do tego jeszcze jest dodana anatema, która mówi tak: jeżeli ktokolwiek pod pozorem lepszego lub głębszego zrozumienia będzie rozumiał naukę katolicką inaczej, niż była ona zawsze rozumiana, niech będzie wyklęty! Sprawa jest, wydaje się być, zarówno jeżeli chodzi o pytanie, jak i odpowiedź Franciszka wyjątkowo prosta dla katolika, który trzyma się tej tradycyjnej normy wiary! To jest po prostu zasłona dymna, która wyraźnie pokazuje, iż papież sprzymierzył się z rewolucją.
Oto do czego w końcu doprowadza rozbrat religii z moralnością! Oby ludzkość opamiętała się zawczasu, zanim górę wezmą niszczące potęgi, i oby zwróciła się po ratunek do religii katolickiej, tej jedynej ostoi moralnego ładu, zwycięskiej pogromicielki występków i prawdziwej mistrzyni cnót – można przytoczyć prorocze słowa Biskupa Józefa Pelczara, który wraz z mądrymi naszymi przodkami, uświadamianiem bronił skutecznie naród polski przed zniszczeniem przez „globalistów” XIX i XX wieku. A jak jest dzisiaj? Jak zareagujemy na ustalenia odbywającego się w Rzymie Synodu o synodalności?
Na tle innych biskupów metropolita Poznania wyróżnia się otwartością wypowiedzi o procesach rewolucyjnych uderzających w katolicyzm- napisał Paweł Chmielewski w Tygodniku DoRzeczy . W połowie września w najważniejszych tygodnikach katolickich w Polsce ukazała się przygotowana przez Episkopat „wkładka” o synodalności. Arcybiskup Gądecki przestrzegł przed zagrożeniami związanymi z progresywnymi ideami, które dochodzą w dyskusji synodalnej do głosu; w środku zamieszczono kilka artykułów krytykujących idee demokratyzacji Kościoła, znoszenia obowiązku celibatu, wprowadzania kapłaństwa kobiet czy inkluzji ideologii LGBT. (Paweł Chmielewski)
Walka z prawdą i dobrem, pochodzącym od Pana Boga wcale się nic zakończyła. Szatan nie wyjechał na urlop. Wcielił się w nowych ludzi, którzy zmienili barwy swoich szat pod pozorem wzniosłych haseł, zadeklarowali podjęcie budowy nowego świata, jednakże świata bez Boga, którzy obrali sobie za cel zdechrystianizować Europę - kontynent, na którym mieszkamy –mówił bp. Ignacy Deca na Jasnej Górze, 8 lipca 2023 r.
Podejmuje się próbę zniszczenia tradycyjnej rodziny przez legalizację związków partnerskich, przez seksualizację dzieci i młodzieży. Marksistowską walkę klas zamieniono na walkę płci. To, co dotąd było uważane za dewiację i patologię, usiłuje się uznawać za obowiązującą normę, którą trzeba prawnie zalegalizować.
Zdrowa rodzina, jak wiemy, zawsze była ostoją narodów. Gdy upadała rodzina, upadały cywilizacje. W dyskusjach medialnych panuje wielki chaos. Nie przestrzega się zasad klasycznego, logicznego myślenia. Odchodzi się od zdrowego rozsądku. Odrzuca się argumenty racjonalne i zamienia się je często na inwektywy, epitety w rodzaju „ksenofobia”, „homofobia”, .”fundamentalizm”, „fanatyzm religijny”. Owa wrogość wobec Kościoła katolickiego widoczna jest nie tylko w krajach muzułmańskich, ale także w krajach z tradycjami katolickimi, w których dzisiaj rządy sprawują lewacy i liberałowie.
Tymczasem PolskieRadio24 tuż przed rozpoczęciem synodu o synodalności zachęciło słuchaczy do wysłuchania audycji Miełlud, święto narodzin proroka Mahometa: Nie ma Boga nad Allacha, a Mahomet jest Jego Prorokiem - to wyznanie wiary w jedynego, wszechmocnego Boga i Jego Proroka Mahometa (Muhammada) pośrednika miedzy bóstwem i wiernym ludem jest jednym z pięciu filarów Islamu.
Św. Józef Sebastian Pelczar : Inni walczą z religią do upadłego, ale też dochodzą do tego stopnia zaślepienia, iż policzkują zdrowy rozum i rzucają w świat zdania zarówno niedorzeczne jak potworne, jak n.p., iż Bóg jest złem, iż człowiek jest zwierzęciem, iż własność jest kradzieżą, iż cnota i występek jest czczą nazwą, iż cały porządek moralny jest urojeniem; a tak sprawdza się na nich słowo Goethego: „Niedowiarstwo jest własnością ludzi niedołężnych, nisko myślących, wstecznych, na siebie ograniczonych“
Bożena Ratter