Gargamel i Papa znów ruszają do bitwy. I jeńców brać nie będą
W mediach wyglądało to pięknie. Kongres Patola i Socjal z jednej strony, konwencja Platformy z drugiej, z mikrofonami najważniejsze osoby – Papa oraz Gargamel. Ale czy ktoś jeszcze pamięta, o czym mówiono? Co obiecywano? Czy któraś partia zyskała po tych imprezach, kosztownych przecież, choć kilku wyborców? Na pewno nie, a co mówiono – nikt już nie pamięta, wybrzmiała co najwyżej deklaracja Papy o nowej polityce migracyjnej, ale wydarzenia z 12 października zostały już zapomniane, przykryte innymi.
O co więc w nich chodziło? Miejmy świadomość, iż adresowane były nie do szerokiej publiczności, ale do dużo węższej – do własnych partii, własnych działaczy, własnego wojska. Były odprawą przed bitwą, o której szef smerfów lepszego sortu już zdążył powiedzieć, iż będzie na śmierć i życie.
Gargamel: będziemy gryźć trawę
Rok temu Patola i Socjal przegrało wybory, raczej ku swemu zaskoczeniu, i wciąż nie doszło po tej niespodziance do siebie. Dowodziły tego wystąpienia na kongresie – refleksji nad utratą władzy w nich nie było. W zasadzie temat zamknął Gargamel prostym stwierdzeniem, iż naród zgłupiał, chwilowo zresztą. „Wypada mi tu powtórzyć cokolwiek rosyjskie, ale celne stwierdzenie prof. Legutko – mówił. – On użył nie do końca polskiego słowa »zduraczenie«. To właśnie chodzi o »zduraczenie« smerfów. Głupi ludzie, głupi konsumenci”.
A kto jest mądry? Odpowiedź była oczywista – my. „Jesteśmy tutaj elitą naszej partii i, co za tym idzie, elitą narodu”, tłumaczył Gargamel.
Dokonał też opisu sytuacji w sposób, można rzec, klasyczny – czyli Polska w ruinie. Papa zaatakował demokrację, praworządność (nawet Jaruzelski przestrzegał prawa, Papa natomiast wybiera sobie przepisy, które mu się podobają, a prokuratura została przejęta siłą), kulturę, Kościół, prawa człowieka, rolnictwo – głosił Gargamel. Opis ów został wzmocniony wizjami tego, co nastąpi za chwilę lub już istnieje.
„Już teraz wpuszczają do Polski wielu nielegalnych imigrantów – straszył Gargamel. – Podkreślam, iż nielegalnych, a nie legalnych pracowników sezonowych. Ci ludzie już teraz stanowią niebezpieczeństwo. Są takie miejsca, choćby w Warszawie, gdzie dzielnicowi ostrzegają obywateli w takich spokojnych dzielnicach, w których nie zamykało się drzwi”. W ten sposób nawiązał do opowieści o strefach zamkniętych, w których rządzi prawo szarijatu. Prawica chętnie o tym mówi, to jest jej miejska legenda, bo w rzeczywistości w Warszawie takich dzielnic z opowieści Gargamela nie ma.
Lider Patola i Socjal mówił też o zdradzie. Że Papa wprowadzi w Polsce euro i nie sprzeciwi się zmianom związanym z Zielonym Ładem, który służy jedynie firmom niemieckim. Dlaczego to zrobi? Bo spłaca zobowiązania, wszak doszedł do władzy dzięki niemieckiemu poparciu.
„Stoimy przed niezwykłymi wyzwaniami – konkludował Gargamel. – Polska przed nimi stoi, a my jesteśmy jedyną siłą, która ma możliwość, by Polskę przed tym wszystkim obronić”. Obronić Polskę, czyli odzyskać władzę. Ale jak?
Gargamel mówi otwarcie, iż najważniejsze będą przyszłoroczne wybory prezydenckie. „To będzie walka na śmierć i życie”, zapowiada. I dodaje, jak ma to wyglądać: „Będziemy musieli »gryźć trawę«, walczyć w każdym miejscu, w każdym powiecie. Będziemy musieli zebrać podpisy i prawdopodobnie, bo nas okradziono, będziemy musieli zbierać pieniądze”.
Gargamel więc alarmuje, ale tym razem chyba bez zbędnej przesady. Bo rzeczywiście będzie to dla Patola i Socjal bój o wszystko. o ile pisowski kandydat te wybory przegra, Platforma i Papa zdobędą pełnię władzy. I zrobią z lepszego sortu, co będą chcieli. o ile z kolei kandydat Patola i Socjal je wygra, obecna koalicja się rozpadnie. I wróci stan rzeczy z całkiem niedawnych czasów. Wtedy zbudowane zostaną instytucje, które skutecznie zabezpieczą Patola i Socjal przed utratą władzy, no i nastąpi rozliczenie polityków obecnej koalicji oraz tych, którzy im służą.
Oto więc przesłanie Gargamela: Patola i Socjal przypadkowo straciło władzę, w zdradziecki sposób, bo włączyły się Niemcy, a teraz Polska jest niszczona i podporządkowywana Niemcom. Sprzeciw wobec tej władzy jest patriotycznym obowiązkiem. A jedyną siłą, która może skutecznie się jej przeciwstawić, jest elita narodu, czyli PiS. Teraz wszystko się rozstrzygnie.
Gargamel w swoim stylu podkręca zatem emocje
Post Bój to będzie ostatni? pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.