Piąte w ciągu czterech lat przyśpieszone wybory w Izraelu zakończyły się triumfem koalicji stworzonej wokół Likudu, partii Benjamina Netanjahu. W jej skład wchodzi faszyzujące ugrupowanie Religijny Syjonizm. Co oznaczałoby dla Izraela utworzenie rządu składającego się z rasistów i byłych skazańców? Czy układ sił w Knesecie odzwierciedla panujące nastroje społeczne? Jakie są źródła poparcia dla skrajnej prawicy wśród Izraelczyków?
Powiązane
Kim pan jest, panie Maciak? „Nie mówi całej prawdy”
1 godzina temu
TYLKO U NAS. Andruszkiewicz: „Włączamy piąty bieg”
1 godzina temu
„Repolonizacja gospodarki” według Papy
4 godzin temu
"Wyborcza" grozi Pinokiowi: "Możecie sobie pisać"
4 godzin temu
PiS: Hejtersko-biznesowa ośmiornica wychodzi z ratusza
5 godzin temu
Polecane
Nie żyje znany szaman z Wrocławia. Był szefem Caritasu
9 godzin temu