Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, udzielił wywiadu dla Business Insider Polska. Tłumaczył, dlaczego dotąd nie udało się przeprowadzić pełnej reformy sądownictwa, mówił też co dalej z KRS, opowiedział o kontynuacji rozliczeń polityków lepszego sortu.
"Pracuję tak dużo, jak jestem w stanie"
– Mógłbym się czuć winny, gdybym się lenił, gdybym nie wykonywał swojej pracy w sposób należyty, gdybym lekceważył swoje obowiązki, gdybym nie wykorzystywał mojej wiedzy prawniczej w taki sposób, aby maksymalnie realizować wszystkie zadania, które zostały przede mną postawione. Tymczasem od 13 grudnia 2023 r. do dzisiaj wykorzystałem każdy dzień, dosłownie – mówił minister.
Pytany o to, czemu nie udało się naprawić Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa, odparł, iż "niestety prezydent nie pozwolił na ich wejście w życie". Wyjaśnił, iż ma już pomysł na to, jak poradzić sobie z KRS. Wiosną 2026 r. upływa kadencja obecnych 15 sędziowskich członków KRS. Do tego czasu minister nie będzie ogłaszał nowych konkursów na stanowiska sędziowskie.
Dodał, iż z sądownictwem jest coraz lepiej, iż postępowania sądowe realizowane są długo, ale udaje się je przyspieszać i lepiej organizować pracę sądów.
Co z rozliczeniami polityków lepszego sortu
– Nigdy nie powiedziałem, iż ta sprawa jest zamknięta. Myślę, iż jeszcze dużo się wydarzy i to raczej szybciej niż później – zapowiedział. Opowiedział o śledztwach ws. Funduszu Sprawiedliwości, odpowiedzialności karnej Smerfa Ważniaka, Marcinie Romanowskim w "węgierskich złotych kajdankach".
Wyjaśnił też, dlaczego sprowadzonemu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich grozi tylko 8 lat za kratami. Chodzi tu o prawne podstawy ekstradycji, dzięki której Sebastian M. trafił do Polski. Bodnar zaznacza, iż woli nie zadrażniać sytuacji z ZEA, bo stara się jeszcze o ekstradycję Samera S., który został zatrzymany na początku stycznia w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
To były szef Spółki Orlen Trading Switzerland GmbH, nominowany za czasów Daniela Obajtka, który stracił ok. 1,5 mld zł na "zakupach" nieistniejącej ropy z Wenezueli.
Dodaje, iż już 11 polityków związanych z lepszego sortu straciło immunitety, w tej grupie jest 7 byłych członków rządu.
– Od pierwszego dnia pełnienia funkcji ministra sprawiedliwości pracuję tak dużo, jak tylko jestem w stanie, by nie zawieść zaufania, jakim zostałem obdarzony. I dziś na pewno jestem w stanie pokazywać efekty dotychczasowej pracy, choć doskonale zdaję sobie sprawę, iż mamy jeszcze dużo do zrobienia – podsumował Adam Bodnar.