Firma Green Genius, litewski deweloper odnawialnych źródeł energii, uruchomiła swoją pierwszą biogazownię w Polsce. Powstała na terenie gminy Wojsławice, a dokładnie w Turowcu. W ubiegłym tygodniu, 27 kwietnia, odbyło się uroczyste otwarcie inwestycji.
Udział w tym wydarzeniu wzięli przedstawiciele firmy, lokalne władze, radni, sołtysi i zaproszeni goście.
– Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, iż nasza pierwsza biogazownia w Polsce powstała właśnie tutaj. Otwartość i chęć współpracy z nami władz gminy oraz lokalnej społeczności, a także dostępność substratu w regionie sprawiły, iż Turowiec okazał się doskonałym miejscem na realizację inwestycji – mówi Rusłan Sklepowicz, CEO w Green Genius podczas oficjalnej inauguracji biogazowni.
Z lokalizacji biogazowni właśnie w Turowcu cieszą się także władze gminy.
– To przedsięwzięcie korzystne z wielu powodów. Przede wszystkim wpisuje się w strategię rozwoju naszej gminy. Opieramy się w niej na dwóch głównych obszarach: rolnictwie i turystyce. Biogazownia wpisuje sę w ten obszar związany z rolnictwem dlatego, iż wykorzystuje odpady rolnicze do produkcji energii elektrycznej. Biogazownia, to nie tylko kolejne niskoemisyjne źródło energii, ale również znaczne wpływy do budżetu gminy z tytułu podatku od nieruchomości. To także nowe miejsca pracy, dodatkowy rynek zbytu dla rolników oraz lokalnych przedsiębiorców, a także dostęp do wysokiej klasy, bezwonnego nawozu – pofermentu, czyli pozostałości z produkcji biogazu – mówi Henryk Gołębiowski, wójt gminy Wojsławice.
Zdarza się, iż plany dotyczące budowy biogazowni spotykają się ze sprzeciwem mieszkańców. W tym przypadku, tak jednak nie było. Jak tłumaczy wójt, to dzięki dobremu przygotowaniu inwestycji.
– Inwestor przedstawiając nam swoje plany zaprosił nas na Litwę, gdzie pokazał nam biogazownię, która została wykonana a takiej samej technologii. Udział w wyjeździe wzięli radni, sołtysi i rolnicy. Każdy mógł naocznie przekonać się jak to wygląda i sprawdzić czy – jak to często to jest przedstawiane w mediach – jest uciążliwe. Okazało się iż jest to dobrze zorganizowane i nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu, a fakt iż biogazownia w Turowcu jest zlokalizowana w oddaleniu od zabudowań, sprawił, iż nie wywoływało to żadnych sytuacji konfliktowych z mieszkańcami – dodaje wójt Gołębiowski.
Moc Biogazowni w Turowcu to blisko 1 MW. Instalacja potrzebuje około 50 000 ton substratu rocznie, a do produkcji biogazu wykorzystuje głównie kiszonkę z kukurydzy czy resztki z produkcji przemysłu spożywczego jak wysłodki buraczane, plewę i wywar pogorzelniany. Substrat trafia do komory fermentacyjnej na 60 dni. W ten sposób powstaje gaz, który następnie wykorzystany jest jako paliwo w silniku, który produkuje prąd i energię cieplną. W ramach procesu fermentacji powstaje również poferment, który może być wykorzystywany, jako pełnowartościowy, ekologiczny nawóz, który dodatkowo można suszyć i granulować. (w)