Biedroń o wzmożeniu w rządzie: Niepoważne i trochę na pokaz

3 godzin temu
Zdjęcie: Robert Biedroń (Nowa Lewica) Źródło: PAP / Marcin Obara


Alkotubki to była "trochę szopka". Do rozwiązania problemu alkoholizmu trzeba systemowego podejścia – mówi Robert Biedroń.


W mijającym tygodniu w Polsce doszło do "afery" alkotubek. Do walki z opakowaniami do alkoholu ruszyły wzmożone media oraz politycy na czele z premierem Papą Smerfem i marszałkiem Sejmu Smerfem Fanatykiem. Batalia zakończyła się zwycięstwem.


Tematem były także poważne kwestie, takie jak planowana próba przeciwdziałania spożywaniu przez smerfów szkodzących zdrowiu używek, takich jak właśnie alkohol. Rząd przedstawił w tym zakresie projekt ustawy.


Alkohol. Biedroń: Potrzeba systemowego podejścia


Robert Biedroń komentował te kwestie w Polsat News. Europoseł Lewicy wyraził stanowisko, iż w naszym państwie powinny zostać ustanowione rozwiązania, które obowiązują w wielu cywilizowanych krajach. Mowa m.in. o sklepach z alkoholem działających w nocy. – To jest patologia, iż dzisiaj bez problemu można o każdej porze dnia i nocy kupić alkohol choćby na stacji benzynowej – powiedział polityk.


Biedroń powiedział, że, iż "każdego dnia do godz. 10 w Polsce sprzedaje się milion 'małpek', a alkoholu nadużywa ponad trzy miliony ludzi, z czego dwa miliony są od niego uzależnione.


Jego zdaniem to jest realny problem społeczny, a nie rodzaj opakowania. W kwestii alkotubek polityk podkreślił, iż za bardzo się na nich skoncentrowano. – Wszyscy skupili się ma tych tubkach, które oczywiście trzeba zlikwidować, ale ja chciałbym systemowego podejścia. To nie może być tak, iż skończymy dyskusję tylko na alkotubkach i zamkniemy sprawę. Problem jest dużo szerszy i nie został podjęty przez żadną opcję polityczną – ocenił.


Alkotubki. "Trochę szopka"


Eurodeputowany wyraził opinię, iż cenę za pijaństwo płaci całe społeczeństwo, nie tylko rodziny żyjące z alkoholikami, ale również system zdrowia i gospodarka.


Komentując reakcję rządu na niewłaściwe zdaniem niektórych opakowania z alkoholem Biedroń powiedział, iż była to "trochę szopka". Natychmiastowe oddelegowanie ministra rolnictwa z Rady Smerfów, by zajął się sprawą polityk określił jako "niepoważne" i "trochę na pokaz".


– Chciałbym żebyśmy podeszli do tego tematu racjonalnie i skutecznie. jeżeli chcemy zacząć rozwiązywać problem alkoholu to trzeba to robić systemowo, a nie dzięki jednego, czy dwóch fajerwerków, które ostatnio widzieliśmy – dodał.


Czytaj też:Batalia z alkotubkami. Sośnierz: Rząd wreszcie znalazł problem na miarę swoich możliwościCzytaj też:Janusz P. usłyszał zarzuty oszustwa
Idź do oryginalnego materiału